Drodzy Państwo!
Zniknęłam wśród lasów Puszczy Noteckiej i pięknej "Krainy 100 jezior". Myślicie pewnie, że pochłonęły mnie Mazury??? Nie, nie Kochani moi. Nie tym razem. Teren wyjątkowo atrakcyjny dla turystów. Urozmaicony krajobraz, bogactwo fauny i flory, czyste powietrze - wszystko to sprawia, że ten zakątek kraju daje możliwość pełnego wypoczynku. Cały region sprzyja uprawianiu różnych form rekreacji i ugości każdego, nawet najwybredniejszego turystę.
Czyste wody i lasy sprzyjają uprawianiu turystyki wodnej, pieszej, rowerowej i konnej, a także żeglarstwa. Rozwijają się świetnie gospodarstwa agroturystyczne, w lasach nie brakuje jagód i grzybów, a w rzekach ryb. Myśliwi na pewno mile będą wspominać polowania w rozległych...- jakich terenach??
Na zdjęciu widok na jezioro Chrzypskie.
Terenach powiatu międzychodzkiego, gdzie znajdują się 104 jeziora, wiele łowisk komercyjnych oraz 36 kilometrowy odcinek Warty, a jeszcze dokładnie mówiąc, chodzi o Pojezierze Sierakowsko-Międzychodzkie. Jest to ziemia Wielkopolski jak i województwa lubuskiego. Spróbujmy to dokładniej zlokalizować: położone pomiędzy Pniewami, Sierakowem i Międzychodem. Obszar leży w granicach Sierakowskiego Parku Krajobrazowego.
Słynne są J. Jaroszewskie (92 ha, gł. maks. 36 m) i J.Lutomskie (174 ha, gł. maks. 15 m). Należy również wspomnieć o Jeziorze Śremskim (118 ha) w sierakowskim Parku Krajobrazowym, którego dno jest aż 6 metrów poniżej poziomu morza. Lustro jeziora położone jest około 39 m n.p.m., ale jego maksymalna głębokość sięga 45m, co powoduje, ze stanowi ono kryptodepresję. Najczęściej odwiedzanym jeziorem przez turystów jest J.Mierzyńskie w Mierzynie lub J.Jaroszewskie w Sierakowie, przy których są ośrodki wypoczynkowe.
Na zdjęciu wido na jezioro Rokitno.
W jeziorach występuje interesujące okazy dla wędkarzy: okonie, płocie, liny, leszcze, szczupaki, węgorze. Atrakcją tych akwenów są duże okazy leszczy (do 3 kg) i płoci. Można także łowić zimą. Na jeziorze Lutomskim spod lodu bardzo dobrze biorą okonie. Atrakcyjne są również pobliskie jeziora: Winnagóra, Tuczno, Radogoskie, Lubiwiec, Koleńskie,Bielskie, Belisz oraz J.Białokoskie. Są miłośnicy łowienia ryb nad jeziorami, a tych co wolą nad rzeką, to zapraszam nad Wartę lub na Noteć.
Z Warty złowicie te, co w jeziorach, a ponadto płocie, brzany, sumy, jaże, certy, klenie, a w Noteci dodatkowo bolenie. Czujecie ten smak wędzonej rybki albo smażonej np. na grillu? Przecież mamy świetne gosposie w domu (mam na myśli żony, czy partnerki życiowe), które potrafią nas uraczyć takimi wspaniałościami - nie tylko ze sklepu rybnego! Ale na wakacjach dajmy im odpocząć i wykażcie się wyczuciem smaku i swoimi umiejętnościami kulinarnymi.
Kto lubi nurkować? Najbardziej znaną głębią szczyci się J. Trześniowskie (56,5m). Tam płetwonurkowie mogą poznać podwodne środowisko. Pozostałe jeziora, choć nie tak głębokie,
ale również cenione.
W wolnej chwili zwiedzajmy ciekawe zakątki, które mają ciekawą nutkę historii. Weźmy pod uwagę - Międzychód. Niektórzy mówią Miasto na wodzie, bo w promieniu kilku kilometrów od miasta jest aż 35 jezior. Małe miasteczko z 600-letnia historią, do którego przybyli myśliwi i rybacy, które posiada ciekawy, zabytkowy rynek. Warto napić się wody z „Laufpompy” z 1912r – studnia głębinowa artezyjska dostarczająca mieszkańcom „Cudownej wody”, która to ze względu na zawartość składników mineralnych, uznawana jest za uzdrowiskową.
W centrum miasta jest niespotykane piękne Jezioro Miejskie, które można oglądać z międzychodzkiego Rynku i jednocześnie patrzeć na Wartę. A może nazwa miejscowości pochodzi od chodzenia między rzeką, a jeziorem? Rynek uzupełniają charakterystyczne kamieniczki i wąskie uliczki, zwane gąskami.
Proponuję wycieczkę po okolicy.Jadąc w kierunku Sierakowa, w miejscowości Zatom Stary może uda nam się przepłynąć promem po Warcie do Zatomia Nowego. Prom kursuje od pn-pt : 6:30-12:30 i 15-17 w sob-n: 8:30-12:30.
Na zdjęciu pałac w Śródce
W Sierakowie zapraszam do najstarszej Stadniny Ogierów na ziemiach polskich, bo od 1828r. Organizatorem i pierwszym kierownikiem stada był major von der Brinken. Pierwsze dostawa ogierów ze stadnin i stad niemieckich liczyła 60 sztuk i nadeszła w lutym 1829r. Na chwilę obecną jest tam prawie 200 koni, w tym zachowawcze stado Konika Polskiego.
Przyglądając się całej okolicy zauważymy, że jest to typowy teren wyrzeźbiony przez lodowiec, który pozostawił piękne wzgórza morenowe, wydmy, jeziora, liczne rzeki i strumienie. I lasy, drzewa, śpiew ptaków i nawet tych rzadkich jak np.: puszczyki, zimorodki, remizy, czarny dzięcioł, a nawet orły bieliki i dużo leśnych zwierząt. Spokój... cisza...Tu można wypocząć od zgiełku i hałasu miasta. Puszcza Notecka to piękna kraina.
W Marianowie jest pomnik przyrody- dąb o obwodzie ok.780cm. W pobliżu tego drzewa, stoi budynek po dawnej łuszczarni, w której pozyskiwano nasiona z szyszek sosnowych.
We wsi Cegliniec został utworzony rezerwat, na który składa się bór sosnowy, ocalałego z klęski strzygoni choinówki (szkodniki sosny), która w latach 1922-1924 zniszczyła drzewostan puszczy. Rosną tam sosny nawet 150-letnie, ale i dęby, topole, osiki, ale i berberys, tarnina czy jałowiec.
Na tym terenie rozwija się agroturystyka, jak i turystyka biznesowa. Jest parę pałaców, które zostały pięknie odrestaurowane i przystosowane do miejsc noclegowych oraz konferencji lub uroczystości okolicznościowych. Np.: w Chalinie, Śródce czy Wiejcach, albo kawałek dalej wieś Glisno, gdzie w parku na wzgórzu jest romantyczna ruina z I połowy XIXw i mauzoleum rodu von der Marwitz i rodu von Wartenberg.
Blisko Sowiej Góry znajduje się najwyższe wzgórze "Wielka Sowa" 93m.n.p.m. A ile tam grzybów... A może mała wycieczka w głąb lasu? Do wsi, która przed II wojna światową była największą w Puszczy Noteckiej. To Radusz. Wielkością była podobna do wielkości Berlina. W 1700r. zamieszkiwało tu 20 rodzin, a w latach 30 XXw. żyło tu 360 rodzin, w tym 27 polskich.
h5>
W okresie międzywojennym przebiegała tu granica polsko-niemiecka. Znajdowały się tam trzy karczmy, szkoła, kuźnia, poczta, kościół ewangelicki- gdzie odbywały się msze katolickie, młyn i dwa cmentarze. Co się stało 1940r, by poszerzyć tereny łowieckie? Wywieziono ludzi na przymusowe roboty do Rzeszy, a co z resztą się stało? Zapraszam do Izby Pamięci wsi Radusz, która mieści się w leśniczówce Mokrzec.
Na zdjęciu "zęby smoka", by nie przejechały czołgi.
W pobliży Międzyrzecza- w wiosce Pniewo, warto zwiedzić Międzyrzecki Rejon Umocnień - bunkry, gdzie stałymi lokatorami są nietoperze. Ale o nich- za chwilę. Jest to największy w kraju zespół fortyfikacji z II wojny światowej z podziemnymi korytarzami. Był to strategiczny system obrony granicy wschodniej zbudowanej przez Niemców- tak Niemców, a nie polskich jeńców.
Na zdjęciu podziemny korytarz.
Ten potężny rejon umocnień jest porównywalny do Linii Maginota. MRU jest długości 100km i składa się z trzech linii obronnych. Grubość ścian i sufitów osiąga 2,5m. Schronów wyposażone były w stalowe kopuły pancerne, miotacze ognia, karabiny i moździerze maszynowe. Bunkry były wyposażone w klatki schodowe i windy. Znalazło się miejsce na kwatery, pomieszczenia socjalne, magazyny, warsztaty, zbiorniki na paliwo, składy broni, siłownie energetyczne. Niemcy pomyśleli także o systemie wentylacyjnym jak i odwadniającym, oraz o świetnie funkcjonującej sieci kolejowej- również z dworcami. Tylko fragment tych korytarzy jest udostępniony turystom.
Na zdjęciu pokój dla 3 osób.
Te bunkry robią wrażenie nie na jednym człowieku. Historia w tym miejscu jest tak ciekawa, że wycieczka 2,5 godzinna, to jest za krótko. Mogłabym tu opowiadać co widziałam i co usłyszałam, ale nie mielibyście ochoty sami odwiedzić to miejsce, by przeżyć mały dreszczyk.
Na zdjęciu tory kolejowe w bunkrach.
Wspomniałam, że jedną z atrakcji MRU są latające ssaki-nietoperze. W 1980r. utworzono jedyny w Polsce podziemny rezerwat faunistyczny 2.5ha "Nietoperek". W 1998r. rezerwat rozszerzono na całość MRU i wynosi 47.27ha. Plan ochrony przewiduje między innymi zamknięcie wejść specjalnymi kratami. Co roku zimuje tu ok. 30 tys. ssaków należących do 12 gatunków. Największymi są: nocek duży, nocek rudy, mopek, gacek wielkouch oraz nocek Netterera.
div>
Na zdjęciu rozjazdy wagoników w bunkrach.
Niedaleko, we wsi Kursk są pozostałości MRU oraz forteczny most obrotowy, gdzie dziś to już rzadkość. Jest tak wiele miejsc, o których warto wspomnieć, warto zobaczyć, ale miejsca tu już braknie. Przyjedźcie tu w dowolną porę roku. Tu jest pięknie !
Pozdrawiam, a artykuł dedykuję wszystkim Nietoperkom.
Pyrka