Pewnie nie gdyby się tak nie spieszono i przestrzegano w tej sprawie ustawy „Prawo lotnicze” to nie doszłoby do tego „rażącego naruszenia konstytucji” jak to określił w GDP konstytucjonalista prof. Marka Chmaja z UMCS w Lublinie. W tej sytuacji wg Profesora może to narażać premiera na odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.
Zapewne okaże się, że w związku z tym poważnym naruszeniem Konstytucji RP znajdzie się grupa 50 posłów, która poprze taki wniosek do Trybunał, który orzeknie w tej sprawie. Jednak jest to kolejny argument przemawiający za tym, że w tej sprawie od samego początku Tusk ze swoją ekipą mataczy. Czy potwierdza to domniemanie, że tak naprawdę PO nie zależy na wiarygodnym wyjaśnieniu tej sprawy?
Pisaliśmy już na tym blogu nie jednokrotnie, że w każdym innym kraju na świecie ekipie u steru władzy zależałoby na tym aby śledztwo nie budziło żadnych wątpliwości. Politycy za punkt honoru mieliby to, żeby dojść doprawdy, bo zginął Prezydent i tylu ważnych ludzi dla kraju. Jednak Polska to dziwny kraj, bo okazuje się, że u nas są inne standardy.
Oczywiście Centrum Legislacyjne Rządu przekonuje dziennikarzy DGP, że nie został złamany żaden przepis prawa i zapisy rozporządzenia nie wykraczają poza delegację ustawową. W dodatku wysoko postawieni posłowie PO twierdzą, że byli przerażeni iż Premier nie może w tej sprawie sam nic uczynić i stąd się wzięło to nieszczęsne rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej cedujące swoje ustawowe kompetencje na Premiera Rządu RP.
Całą ta sytuacja pokazuje dobitnie w jak dalekim poważaniu ekipa PO ma polski ład konstytucyjny, który jasno reguluje ustawowo i określa co oraz jak można zrobić w takiej sytuacji. Nie ma tu żadnego tłumaczenia dla tej sytuacji, bo w momencie gdy zginął strażnik konstytucji, którym jest w Polsce prezydent to tym bardziej trzeba bezwzględnie przestrzegać wszelkich procedur, by nie naruszać zasad zawartych w ustawie zasadniczej.
Powiem szczerze, ze wcale się z tego nie cieszę, że Donald Tusk wyłożył się jak dziecko w tej sytuacji, bo okazuje, że chciał więcej kompetencji dla siebie. Czyli kolejny raz zostało potwierdzone to, że jest żądny władzy za wszelką cenę, ale tym razem jest wielce prawdopodobne, że przeszarżował i tym samy wystawił się do odstrzału. Prawnicy będą się teraz spierali, a wizerunek Polski tylko na tym ucierpi, bo cała ta sytuacja obnaża zupełnie nasze Polityczne słabości.
Więcej w tej sprawie przeczytacie w Dzienniku Gazecie Prawnej tutaj.
Fiatowiec