Na początku lipca minister środowiska w rządzie Donalda Tuska Andrzej Kraszewski przybył na plac budowy zbiornika wodnego w Świnnej Porębie, a później spotkał się z wójtami powiatu wadowickiego.
Głównym tematem spotkania była oczywiście rozmowa na temat terminu ukończenia budowy zbiornika wodnego, ale wójtowie poruszyli także inne problemy. Minister przedstawił informację na temat stanu faktycznego oraz prawnego budowy zbiornika wodnego w Świnnej Porębie w tym przygotowywanych projektów ustaw dotyczących gospodarki wodnej.
-Termin zakończenia budowy przewidziany w ustawie to 2015 rok, budowa zbiornika będzie finansowana przez kolejne lata. Problemy zwykle są niespodziewane, w tym roku była powódź, jednak jeżeli nie będzie żadnych niespodziewanych zdarzeń, myślę że 2015 rok jest realnym terminem - mówi minister środowiska Andrzej Kraszewski.
Wójt gminy Mucharz Wacław Wądolny domagał się budowy drogi łączącej Świnną Porębę z miejscowością Zagórze, która podczas ostatniej powodzi została całkowicie odcięta od reszty świata oraz przyznania większych środków na budowę kanalizacji. Innymi ważnymi problemami jakie przedstawiali wójtowie to wypłata środków przyznanych na usuwanie skutków powodzi, budowa spalarni śmieci w gminach oraz tak jak w gminie Mucharz budowa kanalizacji. Minister obiecał również że przyjrzy się przedstawionym problemom.
Wójtowie gmin z dna zbiornika widzą światełko w tunelu, ale jak mówią nie ma nadal pewności, że ta inwestycja zostanie oddana do użytku w kolejnym terminie. Jak twierdzą już kilka razy ustalano terminy zakończenia budowy, a potem je przesuwano, bo brakuje wciąż środków na tą jedyną inwestycję hydrotechniczną w Polsce.
Zakonspirowany Dziennikarz