Jak twierdzi Beata - Żaden pies od małego, niepozornego kundelka, poprzez średniej wielkości spaniele lub pospolite burki, a skończywszy na dogach i bernardynach – nie ujdzie jej uwadze.
Beacie jeszcze nie dawno do zdjęć chętnie pozował jej ukochany pies Nero, ale już Go nie ma, bo odszedł po cięzkiej walce z rakiem. Walczyła jednak o niego do końca... Nie udało się... teraz ma tylko 2 koty, które żyły z Nero w idealnej symbiozie.
Na zdjęciach znalazły się wszystkie psiaki: radosne i szczęśliwe, wypielęgnowane, ale i te bardziej zaniedbane, pod czułą opieką właściciela, ale również samotne i opuszczone… Duże i małe, jasne i ciemne, chude i grubaśne, uśmiechnięte lub nieszczęśliwe. Kilka zdjęć opowiada też o przyjaźni psa z człowiekiem.
Beata chciałaby by jej zdjęcia spowodowały przemianę oraz pomogły tym czasem nieszczęśliwym pieskom, które bezpańsko biegają po ulicach lub których najczęstszym widokiem są kraty boksów w schronisku… Czy my też możemy coś zrobić???
Szanowni Czytelnicy, popatrzcie głęboko w ślepia bohaterów naszych zdjęć i zastanówcie się poważnie, czy przypadkiem w waszym domu nie znalazłby się przytulny kąt i pełna jedzenia miska dla jakiegoś samotnego futrzaka z zawsze wilgotnym i zimnym nosem oraz z kochającym psim sercem… Pamiętajcie, że w stwierdzeniu – „pies najlepszym przyjacielem człowieka” – nie ma ani odrobiny przesady!
Beata Sulikowska mówi – Jeśli zmienicie smutny psi żywot przygarniając jakiegoś samotnika, on na pewno odwdzięczy się Wam bezgraniczną miłością. Do schroniska z bezdomnymi psami jest naprawdę bardzo łatwo trafić. Może warto to przemyśleć...
Prosimy dajcie im szansę i pozwólcie, aby pokochał Was jakiś psiak, a przekonacie się, że naprawdę warto! Przecież psi żywot od wieków związany jest z człowiekiem, a na tym portalu nie brakuje zwolenników czworonogów różnej maści. Czy nie warto czasem o nich pomyśleć i im pomóc???
Beata Sulikowska (na zdjęciu):
Niepoprawna optymistka, wieczna marzycielka, fotografią zajmuję się od ponad 10 lat. Pomysły na zdjęcia czerpię z życia codziennego. Inspiruje ją piękno przyrody oraz niepowtarzalność życia codziennego, zwierzaki i wszystko co wokół niej się dzieje.
Pod uważnym i krytycznym okiem zasłużonych i znanych kolegów uczyłam się tajemnic kadru i kompozycji, aby ująć zdjęciem kapryśnego obserwatora.
Po drodze swej „działalności” udzielałam się w Grupie N, potem Subiektywnej przy KTF-ie. Głównie interesuje mnie człowiek, reportaż z życia ludzi, natura.
Bardzo lubię zwierzęta i na początku nauki fotograficznej właśnie one służyły mi za modele, jak się okazało dość trudne i wymagające sporej cierpliwości. Zaowocowało to wieloma wyróżnieniami w konkursach fotograficznych oraz wystawach".
W imieniu redakcji bloga pragnę dodać, że z tych najważniejszych warto wymienić ;
"Te, co skaczą i fruwają"– wystawa indywidualna, Dębica 2004
"Dzieci i młodzież świata" – wystawa pokonkursowa w Norymberdze 2004,
„Klimaty fotograficzne Dobczyc” – maj 2005 w ramach Dni Promocji miasta
Dobczyce, w baszcie Zamku
„Człowiek to coś więcej” - październik 2005 w Galerii Nafta odbył się wernisaż fotograficzny Grupy N
"Psi żywot" - Kraków 2005r – Galeria Foto KKF
”Kazimierza Wielka - wystawa promująca
miasto” – Styczeń 2007- Baszta w Kazimierzy Wielkiej
„Zatrzymane w Kadrze” - Luty 2005 – wystawa indywidualna w Galerii „Stańczyk”
„Spotkani po drodze” – marzec 2007– wystawa indywidualna w Tajemniczym
Ogrodzie
„Fotografie” - wystawa indywidualna w Galerii Klubu 2 Korpusu Zmechanizowanego – kwiecień 2008r.
„Wielickie klimaty” – wystawa poplenerowa w Centrum Kultury w Wieliczce, maj-czerwiec 2008r.