Bardzo często słychać głosy wśród braci strażackiej, że ludzie odchodzą, bo rodziny nie nakarmią medalem, który otrzymają od Pawlaka. Przecież Prezes-Premier szef wszystkich polskich strażaków ochotników za mało robi w tym kierunku by to zmienić, a w tej kwestii potrzeba zmiany uwarunkowań prawnych. W dzisiejszym świecie altruistów należy szukać ze świecą...

W Polsce zawsze w błysku fleszy kamer „błyszczą” miernoty, a prawdziwi bohaterowie pozostają w cieniu nie zauważeni. W związku z tym chciałbym napisać o Tych, którzy często z narażeniem życia ratują zdrowie i życie ludzi w czasie „wielkiej” wody”, pożarów oraz innych miejscowych zagrożeń.

Czy transformacja ustrojowa sprawiła to, że dobra i pomocy niesionej drugiemu człowiekowi te oficjalne media nie pokazują, bo nikogo to nie interesuje? Krew się nie leje, a praca za darmo w czynie społecznym – co to takiego? Dzisiaj jest żądza pieniądza, ale przecież to nie tak miało być...

Jednak są jeszcze w naszym kraju obywatele, ludzie odważni, zapytacie kto to taki? Odpowiadam są nimi

To dzięki ich postawie, wielkiemu zaangażowaniu Polska jest wstanie poradzić sobie z klęską jaka nas dotknęła. Właśnie strażacy ochotnicy, ludzie, którzy za darmo biorąc sobie wolne dni BEZPŁATNE w pracy RATUJĄ życie i zdrowie tak wielu pokrzywdzonych obecnie przez powódź. Jednak zamiast pochwała wielu nich może spotkać osobista tragedia!!!

Często dzięki ich heroicznej postawie w małych wsiach i miasteczkach gdzie nie ściągano wojska na pierwszej linii frontu walki z powodzią byli strażacy ochotnicy. W zamian za co mogą otrzymać wypowiedzenia z pracy i co zdziwieni jesteście? Pisze o tym obszernie Dziennik Polski w artykule pt. "Strażacy niosą pomoc, ale mogą stracić pracę" (czytaj tutaj).

Nie ma się czemu dziwić bo te małe społeczności lokalne to nie warszawka, a ci ludzie spod znaku OSP są często zwykłymi pracownikami zatrudnionymi często w prywatnych firmach. I to jest właśnie problem, bo Ci bezimienni bohaterowie muszą wziąć wyjeżdżając do akcji wolne bezpłatne w pracy, a pracodawcy krzywo na to patrzą. Mało tego mówią:

Czy to takie polskie podziękowanie?

Na terenach po powodziowych, gdzie woda już opadła pozostają nadal zalane domy. Piwnice zakłady i magazyny z których trzeba nadal wypompowywać wodę i kto to ma robić? O tym się często nie mówi, ale całą ta czarną robotę bez błysku kamer bardzo często wykonują sami strażacy ochotnicy. A jak im państwo za to podziękuje? Czy ktoś w tym pięknym kraju w końcu pomyśli o tym, że jak tak dalej będzie wyglądała polityka prowadzona wobec Ochotniczych Straży Pożarnych oraz jej członków to przy następnej powodzi już może nie być tych zapaleńców i społeczników!!!

Bardzo często słychać głosy wśród braci strażackiej, że ludzie odchodzą, bo rodziny nie nakarmią medalem, który otrzymają od Pawlaka. Przecież Prezes-Premier szef wszystkich polskich strażaków ochotników za mało robi w tym kierunku by to zmienić, a w tej kwestii potrzeba zmiany uwarunkowań prawnych. W dzisiejszym świecie altruistów należy szukać ze świecą, a więc nie ma co liczyć na to, że bez konkretnej zachęty, czyli jakiegoś zwolnienia podatkowego biznesmeni nie będą patrzyli przychylnym okiem na nieobecność strażaków ochotników pracy.

Nie pozwólmy na to aby strażakom ochotnikom działa się krzywda!!! Nie zapominajmy o prawdziwych bohaterach, którzy zawsze są w cieniu, ale na posterunku stoją zawsze mężnie. Politycy zróbcie coś w końcu by tych BEZIMIENNYCH BOHATERÓW nigdy nie zabrakło.