Postępowanie szefostwa firmy SIRIO Polska kolejnej spółki córki powstałej w wyniku tercjalizacji FAP budzi wiele kontrowersji nie tylko w sferze płacowej, dla tego pokażemy państwu w ciągu najbliższych dni jak można dyskryminować pracowników ochrony. Nie ma się czemu dziwić, bo pracują w tej służbie byli...., ale to dopowiedzcie sobie sami.
Postępowanie szefostwa firmy SIRIO Polska kolejnej spółki córki powstałej w wyniku tercjalizacji FAP budzi wiele kontrowersji nie tylko w sferze płacowej, dla tego pokażemy państwu w ciągu najbliższych dni jak można dyskryminować pracowników ochrony. Nie ma się czemu dziwić, bo pracują w tej służbie byli...., ale to dopowiedzcie sobie sami.
Zdecydowanie mało ciekawie -
na tle wzrostu stawek o 300 zł miesięcznie w FAP i wielu spółkach Fiata - wygląda sytuacja pracowników Sirio, którzy
za sprawą nadzwyczajnej zgodności z pracodawcą dwóch, szybkich do podpisu, organizacji związkowych mają zapewnione jedynie 115 zł podwyżki, a dodatkowej nagrodzie rocznej mogą sobie tylko poczytać lub posłuchać. Przy okazji okazało się, że nie zawsze sprawdza się przysłowie, że
„kto szybciej daje ten daje dwa razy”. Tym razem dyrekcja dała szybko - w każdym razie szybciej od Fiata - ale tylko raz, a do tego blisko trzy razy mniej.
O zarobki załogi Sirio cały czas walczy natomiast międzyzakładowa Solidarność, domagając się wzrostu wynagrodzeń odpowiadającego podwyżkom w FAP. Nieodpowiedzialne jest bowiem finansowe dyskryminowanie pracowników. Także tych, których zadaniem jest dbanie o majątek firmy. Zwykła, ludzka solidarność nie pozwala na pozostawienie załogi tej spółki samej sobie.
Niewielkim - żeby nie powiedzieæ żadnym -
pocieszeniem dla zatrudnionych w Sirio jest zapewne fakt, że zamiast lepszych wypłat mają możliwość treningów karate. Dziwnym zbiegiem okoliczności na to sportowe przedsięwzięcie pieniądze się znalazły (zajęcia są dla zainteresowanych bezpłatne), choć ponoć nie ma ich na godne płace.
Być może niektórym marzą się następcy Chucka Norrisa strzegący tyskiego zakładu. I realizację swoich marzeń rozpoczęli od ćwiczenia kopnięć z półobrotu, niestety po kieszeni pracowników.
(rd)Źródło: Biuletyn Niezależny Związkowiec Nr 5/2010 wydawany przez MOZ NSZZ Solidarność FAP.