Zaprezentowana podczas niedawnych pikiet determinacja pracowników polskich spółek Fiata, domagających się uczciwych zarobków, odpowiadających ich zaangażowaniu i wysiłkowi oraz stanowcza postawa Solidarności, twardo walczącej o godne płace sprawiły, że dyrekcja FAP zdecydowała podzielić się, choć częścią, zysków spółki z załogą, która je wypracowała. Podczas wczorajszych (piątek, 5 lutego) negocjacji płacowych nie wracano już do kosmetycznych podwyżek z początku stycznia – kiedy to dyrekcja proponowała co najwyżej 100 zł brutto miesięcznie – lecz rozmawiano o konkretnym wzroście wynagrodzeń, uwzględniającym również nadzwyczajny wysiłek pracowników. I co najważniejsze negocjacje zakończyły się podpisaniem porozumienia płacowego, spełniającego podstawowe oczekiwania załogi.
Zgodnie z tym porozumiem płace zasadnicze w FAP wzrastają o 300 zł na każdym poziomie płacowym. Innymi słowy o taką kwotę, trzykrotnie wyższą od propozycji dyrekcji, wzrosną miesięcznie podstawowe zarobki każdego pracownika. Jako, że podwyżka obowiązuje od 1 stycznia, to wraz z najbliższą wypłatą wszyscy otrzymają wyrównanie za styczeń. Jednocześnie każdy zatrudniony w FAP dostanie 1.900 zł tzw. nagrody rocznej, która zostanie wypłacona w trzech ratach (800 zł w marcu, 500 zł we wrześniu oraz 600 zł w grudniu). Dodatkiem pozostanie nadal 200 zł /po 50 zł do soboty/ należne za przepracowane cztery soboty w miesiącu, chociaż nasz związek od dwóch lat postuluje włączenie tych pieniędzy do podstawy. Osoby, które przepracują cztery soboty pod rząd otrzymają jednak dodatkowo płatny dzień wolny. Będzie go można wykorzystać wciągu kolejnych trzech miesięcy lub otrzymać rekompensatę w wysokość własnej dniówki. Oznacza to, że dodatkową dniówkę będzie można odebrać w naturze (czyli wolnym dniu, wykorzystanym do regeneracji sił) lub gotówce.
Jak widać podpisane porozumienie płacowe zakłada, że podwyżki płac nie opierają się jedynie na wzroście płac zasadniczych (co jest korzystne dla pracowników), ale związane są z nagrodami i jednorazowymi wypłatami (które, dla odmiany, odpowiadają pracodawcy). Warto jednak zauważyć, że suma składników zwiększających płace jest wyższa niż 650 zł miesięcznie, czyli przewyższa postulowaną przez nasz związek podwyżkę stawki zasadniczej. Wzrost wynagrodzeń, przy założeniu czterech roboczych sobót w miesiącu – a zawarte porozumienie przewiduje 400 nadgodzin rocznie – wyniesie bowiem średnio jakieś 740 zł miesięcznie. Złoży się na to 300 zł podwyżki płacy podstawowej, ok. 80 zł w lepiej płatnych nadgodzinach (są one wszak uzależnione od stawek zasadniczych), nieco ponad 158 zł z jednorazowej nagrody rocznej (tyle dałoby 1.900 zł wypłacanych systematycznie co miesiąc) oraz 200 zł premii sobotnich. Do tego dojdzie jeden dodatkowy
dzień wolnego. Jeśli pracownik zdecyduje się go spieniężyć, to tegoroczna miesięczna podwyżka sięgnie 900 zł brutto. Niestety na kolejne lata przejdzie tylko nieco ponad jedna trzecia tej kwoty (dokładnie 380 zł, wliczając nadgodziny). O resztę trzeba będziemy musieli wspólnie walczyć na początku przyszłego roku.
Tegoroczne porozumienie płacowe pokazuję wyraźnie, jak ważne jest z jednej strony jasne określanie stanowczych postulatów płacowych przez związki zawodowe (a tylko Solidarność domagała się od jesieni konkretnych kwot podwyżek) oraz ich wsparcie przez załogę. Przekonała się o tym boleśnie załoga Sirio, gdzie reprezentanci dwóch organizacji związkowych (z litości przemilczmy ich nazwy) przed kilkoma dniami podpisali zgodę na... 115 zł podwyżki miesięcznej. My natomiast cały czas domagamy się godnych zarobków we wszystkich fiatowskich spółkach. Również tej chroniącej mienie.
Wanda Stróżyk-przewodnicząca
MOZ NSZZ Solidarność FAP
mPolska24
