W oficjalnym piśmie skierowanym do związków i instytucji, włoski koncern motywował decyzję faktem, że od kilku dni zakład stał się sceną wielu protestów i demonstracji, które w różny sposób zakłócają pracę. Władze koncernu oburzyła szczególnie wtorkowa blokada bram towarowych, bo uniemożliwiła dostawy części, a w konsekwencji spowodowała zatrzymanie linii produkcyjnych.
Decyzja o zawieszenie produkcji dotknęła prawie praktycznie wszystkich z 1 350 pracowników, za wyjątkiem osób niezbędnych do kwestii technicznych i organizacyjnych. Jak czytamy w dzienniku skutki decyzji odczuje też 600 osób w firmach współpracujących z zakładem.
Wydaje się, że Fiat idzie na wojnę z włoskimi związkowcami oraz rządem Berlusconiego, a więc nie będzie tak łatwo przeprowadzić restrukturyzację kosztów produkcji. Powoli sprawa się wyjaśni i można już śmiało mówić, że przeniesienie produkcji Nowej Pandy można odłożyć między bajki i trzeba to uznać za zwykłą kaczkę dziennikarską.
Nie dajmy się w tym roku zmanipulować dyrekcji Fiat Auto Poland i twardo walczmy o swoje niezbywalne interesy pracownicze dla całej Grupy Fiata w Polsce. To my na swoich barkach dźwigamy cały ciężar działań kadry menedżerskiej oraz płacimy za wychodzenie z dołka finansowego koncernu. Generujemy olbrzymie zyski i coś więcej nam się należy niż te marne okruchy spadające z Pańskiego stołu akcjonariatu włoskiego.
W Polsce o pracowników walczy tylko Solidarność!!!
Górą ludzie pracy nie cwaniacy!!!
Wajcha
Źródło informacji: La Repubblica.