Według zapowiedzi szefostwa koncernu przerwa w produkcji będzie trwała przez ostatni tydzień lutego i pierwszy tydzień marca. Na półwyspie apenińskim jej skutki odczuje ok. 30 tys. pracowników spółki. Przedstawiciele związków zawodowych mówią, że decyzja władz Fiata jest dla nich zaskoczeniem.
Czy Fiat pogrywa sobie z pracownikami, bo Ci zapowiedzieli strajk generalny na początku lutego w obronie zamykanego zakładu na Sycylii? Być może jest to taki straszak, bo w Polsce straszy się nas pracowników przeniesieniem produkcji Nowej Pandy do Włoch, a tam słabymi wynikami sprzedaży.
Przypomnieć należy, że w ubiegłym roku włoskie zakłady też miały przerwę postojową na początku roku. Każdy kto obserwuje rynek motoryzacyjny wie, że na początku roku jest zawsze mnie zamówień. Włosi stoją, a tyska fabryka pracuje na pełnych obrotach, bo my produkujemy małe auta miejskie na wysokim poziomie jakościowym. Z przykrością należy stwierdzić, że samochody produkowane we włoskich zakładach mają złą renomę i dużą awaryjność na co często skarżą się klienci w serwisach.
W Tychach chcemy godnej pracy i godziwej płacy, bo włoski pracownik na postojowym więc j zarabia niż robotnik pracujący po 6 dni w tygodniu przy taśmie montażowej Fiat Auto Poland.
Wajcha
Źródło: Finacial Times