Na wyzwolonych terenach obwodu Ługańskiego znaleziono już szczątki 415 lokalnych mieszkańców, w tym kobiet i dzieci zabitych przez Rosjan. Prawdopodobnie są to mieszkańcy, którzy nie chcieli lub nie zdążyli się ewakuować, lecz zostali zabici przez Rosjan tylko dlatego, że są Ukraińcami.
Całym światem wstrząsnęły materiały filmowe z Buczy, gdzie wojska rosyjskie dokonały ludobójstwa według kryteriów narodowych. Tak zwana "obrona ludności cywilnej w Donbasie" była jednym z deklarowanych przez Putina powodów pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Wojska rosyjskie dopuściły się niesłychanych okrucieństw w obwodzie Kijowskim, ale wyzwolenie części obwodów Chersońskiego i Ługańskiego demonstruje, że doszło tam do takiego samego ludobójstwa na Ukraińcach: Rosyjski dyktator pragnie całkowicie zniszczyć, wypędzić lub deportować wszystkich znienawidzonych przez siebie Ukraińców, nawet, jeśli oznacza to zabicie połowy męskiej populacji Federacji Rosyjskiej.
Putin rozpoczął największe ludobójstwo okresu powojennego, rosyjski przemysł i kompleks wojskowo-przemysłowy w trybie przyspieszonym przystosowują się do wojny, a mobilizacja w Rosji de facto nie ustaje. Putin jest gotów prowadzić wojnę w nieskończoność, dopóki ma na to środki: historycznie Rosja zawsze tak walczyła i ustawała dopiero wtedy, gdy traciła potencjał ofensywny. Pod tym względem Europa nie może czuć się bezpieczna wobec rosyjskiego zagrożenia, a jeśli Putin zemści się na Ukrainie, natychmiast uda się dalej.
Ukraina krytycznie potrzebuje zachodniej broni: systemów obrony rakietowej i powietrznej, czołgów i ciężkiej artylerii. Putin rzucił rękawicę Zachodowi, i dlatego cywilizowany świat nie ma wyboru, musi sprostać temu wyzwaniu. Armia rosyjska powinna zostać zniszczona w Ukrainie za pomocą zachodniej broni, to nie jest żadna przesada, lecz surowa rzeczywistość, inaczej wojna pojawi się w spokojnych i komfortowych miastach Europy.