Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

2:0 dla Frankowiczów w starciu z bankami przed TSUE

Wczorajszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-19/20, wbrew padającym na gorąco komentarzom w dniu jego wydania, przyczyni się znacząco do uproszczenia, oraz ujednolicenia orzecznictwa w sprawach frankowych w Polsce.

2:0 dla Frankowiczów w starciu z bankami przed TSUE
źródło: flickr.com

Trybunał w przywołanym orzeczeniu wytrącił z argumentacji banków trzy kluczowe elementy ich strategii procesowej.

test niebieskiego ołówka – pod tą tajemniczą nazwą kryje się żądanie banku, żeby sądy tak korygowały klauzule abuzywne, żeby de facto utrzymać niedozwolone klauzule abuzywne w mocy, tylko nieznacznie korygując kluczowy mechanizm indeksacji. Trybunał jednoznacznie wykluczył taką możliwość w punkcie 66 oraz 70 orzeczenia, wskazując że stoją temu na przeszkodzie przepisy dyrektywy 93/13. Jedynym sposobem na usuniecie nierównowagi stron umowy, w tym zakresie, jest usunięcie nieuczciwej klauzuli umownej w całości. 

zmiana kursów indeksacji na średni kurs NBP – Trybunał również jednoznacznie wypowiedział się na temat zastąpienia klauzul niedozwolonych, w tym wypadku indeksacyjnych, przez sąd polski innymi postanowieniem, a tym samym zmianą warunków umowy. W punkcie 67 wyroku wskazano, że niezgodny z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści nieuczciwego warunku. Ponownie podkreślono, że cały nieuczciwy warunek należy usunąć z umowy, tak żeby faktyczna równowaga stron obowiązywała od dnia zawarcia umowy. 

aneks zmieniający umowę – jednym z najczęstszych argumentów banków podnoszonych w postępowaniach sądowych jest ten, w którym bank twierdzi, że skoro po wejściu w życie ustawy antyspreadowej bank zawarł z konsumentem aneks do umowy i umożliwił spłatę kredytu bezpośrednio we frankach, to wszystko jest już dobrze i równowaga stron została przywrócona. Tymczasem w wyroku z 29 kwietnia 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyznaczył standardy takiego aneksu, które muszą być spełnione żeby mógł on skutecznie uzdrowić umowę. W pierwszej kolejności TSUE wskazał, że przed zawarciem takiego aneksu konsument być świadomy niewiążącego charakteru nieuczciwego warunku i wynikających z tego konsekwencji. Upraszczając przed zawarciem aneksu, bank musiałby: (1) poinformować konsumenta, że klauzule indeksacyjne są niedozwolone i z mocy prawa go nie wiążą, (2) wskazać, że bez tej klauzuli umowa bądź jest nieważna, bądź konsument ma kredyt w złotówkach, ale przy oprocentowaniu według oprocentowania przypisanego walucie szwajcarskiej, (3) podpisując ten aneks konsument świadomie i dobrowolnie zrezygnował z ochrony konsumenckiej oraz ze zwrotu niesłusznie pobranych środków i do końca obowiązywania umowy chce dobrowolnie płacić zdecydowanie więcej niż mógłby. Przy tak określonych standardach oraz dotychczasowej postawy banków, które zarzekają się, że umowy od początku są niewadliwe, żaden dotychczas zawarty aneks do umowy frankowej nie spełnia kryteriów narzuconych przez TSUE. Tym samym zawarte przez konsumentów aneksy, należy traktować jako niebyłe, a sądy polskie winny dążyć do tego, żeby sytuacja prawna i faktyczna konsumenta była taka jakby nieuczciwego warunku w umowie nie było od początku jej istnienia. Jednocześnie w punkcie 78 wyroku TSUE odniósł się do skutków wejścia ustawy antyspreadowej, wskazując, że fakt jej obowiązywania i masowego zawierania na jej podstawie aneksów do umów, nie może prowadzić do osłabienia ochrony gwarantowanej konsumentom przez art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. 

Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Wbrew twierdzeniom większości komentatorów, TSUE wypowiedział się również jednoznacznie na temat możliwości dochodzenia przez banki tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Aczkolwiek stanowisko nie zostało wyrażone wprost, gdyż takiego pytania gdański sąd nie zadał, ale punkt 68 wyroku TSUE odpowiada jednoznacznie za wykluczeniem istnienia takiego roszczenia po stronie banku przeciwko konsumentowi. 

Trybunał, po raz kolejny, wskazał, że z art. 7 dyrektywy 93/13 wynika długoterminowy cel, jakim jest zniechęcenie przedsiębiorców do oszukiwania konsumentów i wykorzystywania swojej przewagi. Nie ulega wątpliwości, że skuteczna możliwość dochodzenia przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału wypłaconego na podstawie nieważnej umowy, byłaby faktyczną zmianą nieuczciwych warunków umowy kredytowej. W świetle powyższego aktualne byłoby stwierdzenie TSUE, że „Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”.

Nadto TSUE zwrócił uwagę, że kluczowe jest, żeby rozstrzygnięcie sądu doprowadziło do sytuacji takiej jaka hipotetycznie zaistniałaby, gdyby nieuczciwego warunku w umowie nie było od samego początku, a tym samym zostałaby przywrócona konsumentowi sytuacja faktyczna i prawna, w jakiej konsument znajdowałby się w braku takiego nieuczciwego warunku.

Prawo krajowe decyduje o skutkach nieważności umowy.

Podobnie jak w przypadku wyroku TSUE z 3 października 2019 r. C-260/18, w sprawie Państwa Dziubak, również w orzeczeniu z 29 kwietnia 2021 r. TSUE podkreślił, że to od oceny sądu krajowego należy ustalenie, czy umowa może dalej obowiązywać, ale bez nieuczciwego warunku, czy też należy stwierdzić jej nieważność. W przedmiotowym wyroku znajdują się wyraźne akcenty, że dyrektywa 93/13 nie wymaga w każdym przypadku unieważniania umowy, a wręcz przeciwnie zasadne jest utrzymanie stosunku prawnego. Jakkolwiek w ocenie TSUE na sąd krajowy nałożony jest obowiązek zbadania z urzędu i w pierwszej kolejności ważności umowy w świetle prawa polskiego, w sytuacji zaistnienia klauzul nieuczciwych.

Również skutki uznania umowy za nieważną, będą wynikać z prawa polskiego, a te przewidują w takich sytuacjach tylko nieważność od dnia podpisania umowy, tak jakby tej umowy nigdy nie było.

Możliwy podział skutków istnienia klauzul nieuczciwych ze względu na charakter umowy.

W wyroku z 29 kwietnia 2021 r. widać dążenie do utrzymania umowy jako takiej, ale bez nieuczciwych warunków. Jednocześnie TSUE pozostawił sądowi krajowemu swobodę w ocenie uznania umowy za nieważną w całości, ale na podstawie obiektywnego podejścia bez faworyzowania którejkolwiek ze stron. Takie rozstrzygnięcie, w świetle dotychczasowego orzecznictwa sądów polskich, może skutkować wyodrębnieniem się dwóch typów orzeczeń, ze względu na charakter kredytu. 

Kredyty indeksowane, w których kwota kredytu została jednoznacznie określona w złotych polskich, mogą obiektywnie funkcjonować bez nieuczciwych warunków zawartych w postaci klauzul indeksacyjnych, przy oprocentowaniu opartym na stawce LIBOR, lub nawet bez jakiegokolwiek oprocentowania. Za takim rozwiązaniem przemawia fakt, że zarówno kwota kredytu jak i faktycznie wypłacony kredyt był w tej samej walucie. Nadto z uwagi na ujemną stawkę LIBOR niektórzy kredytobiorcy mieli również ujemne oprocentowanie swoich kredytów, co również przeczy twierdzeniom banków, że nie ma darmowych kredytów.

Kredyty denominowane, które charakteryzują się tym, że kwota kredytu jest wykazana we frankach szwajcarskich (walucie innej niż złoty), natomiast została ona wypłacona konsumentowi w złotych polskich, w obiektywnej ocenie nie mogą funkcjonować bez nieuczciwych postanowień, gdyż stanowią one istotny element głównego świadczenia stron. W przypadku tych umów bardziej prawdopodobne wydaje się uznanie ich za nieważne w całości.

Obowiązek informacyjny sądu krajowego.

W odpowiedzi na pytanie piąte Sądu Okręgowego w Gdańsku, Trybunał wskazał, że sądy krajowe są zobligowane do poinformowania konsumenta o konsekwencjach uznania warunków umowy za nieważne, w tym o możliwości uznania całej umowy za nieważną. W szczególności sąd krajowy powinien poinformować, że w przypadku uznania umowy za nieważną, zgodnie z polskim prawem strony są zobowiązanie do wzajemnego zwrotu otrzymanych świadczeń, w tym, że konsument musi się liczyć z obowiązkiem zwrotu kwoty otrzymanego kredytu w złotych polskich. Natomiast konsument może dochodzić od banku wszystkich dotychczas poniesionych przez niego kosztów, rat kapitałowych i odsetek, związanych z nieważną umową. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że tylko takie roszczenia zgodnie z polskim prawem wynikają z nieważności umowy. 

Reasumując orzeczenie TSUE jest świetnym prognostykiem, przed spodziewaną 11 maja 2021 r. uchwałą całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego i niewątpliwie wywrze wpływ na treść tej uchwały.

Data:
Kategoria: Gospodarka
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.