Część naszej, głownie wielkomiejskiej społeczności to inteligencja typu light. Pozbawiona spoiwa naturalnych wartości i tradycji przegrywa wyborcze zmagania.....
Tak jak CocaCola light ( bez cukru), tak nasza wielkomiejska inteligencja to tylko inteligencja typu light , pozbawiona niezbędnego komponentu tradycji i ciężaru właściwego naturalnych wartości.
Certyfikowana samolubnym przekonaniem o swojej europejskości oraz poparciem obcych interesariuszy
z pogardliwą dezaprobatą musiała zaakceptować niekorzystny dla siebie wynik wyborczy.
"Znowu ślepy, głupi i niesprawiedliwy los oddał rządy w ręce tępych prostaków i niedouczonych ciemnogrodzian".
Jaśnie oświeceni ulicą i zagranicą oraz medialnym wsparciem zaprzyjaźnionych przekaziorów będą się teraz miotać od przypadku do przypadku, od okazji do okazji, podważając, gdziekolwiek i kiedykolwiek, oczywiste racje twardej rzeczywistości. W izbie wyższej parlamentu gdzie oświeceni wywalczyli jednak minimalną przewagę zamiast refleksji królować będzie zapewne atmosfera destrukcji..
Zacznie się rozliczeniowa jatka, okładanie pretensjami, ujawnią się zasypane wcześniej światopoglądowe podziały ..... Wszystko we własnym szlachetnym gronie . Poleje się błękitna krew i obnaży się prawdziwe oblicze towarzystwa.
Jest też jednak nadzieja, że perspektywa czerech następnych lat do kolejnej wyborczej okazji, to dla niektórych oświeconych okres wystarczająco długi by pójść po rozum do głowy, skutecznie zdecydować o remanencie swoich wartości, rozsądnie zweryfikować swoje przekonania, zmienić swój publiczny wizerunek a na końcu może nawet swoją polityczną tożsamość...