Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Powódź to ludzka tragedia!!!

W określonych cyklach rocznych lub kilkuletnich przychodzi czas powodzi w różnych częściach naszego kraju, wtedy znajdują się zawsze gotowi nieść pomoc strażacy i ludzie dobrej woli, ale jak to w takich sytuacjach bywa tragedie ludzką wykorzystują różnej maści politykierzy jak o nich mówi Arcybiskup Leszek Głódź, którzy pragnął błysnąć swoim współczuciem i zainteresowaniem oraz starają się przed kamerami pomagać tym ludziom.

W określonych cyklach rocznych lub kilkuletnich przychodzi czas powodzi w różnych częściach naszego kraju, wtedy znajdują się zawsze gotowi nieść pomoc strażacy i ludzie dobrej woli, ale jak to w takich sytuacjach bywa tragedie ludzką wykorzystują różnej maści politykierzy jak o nich mówi Arcybiskup Leszek Głódź, którzy pragnął błysnąć swoim współczuciem i zainteresowaniem oraz starają się przed kamerami pomagać tym ludziom.

Niestety Szanowni Państwo ta niby pomoc w tej ludzkiej tragedii jest bezinteresowna jak błyskają flesze aparatów, a operatorzy i kamerzyści stacji telewizyjnych kręcą, gdy jeden czy drugi nawiedzony w tym czasie polityk brnie po kolana w wodzie do zalanych wielką wodą ludzi, którzy wrócili właśnie do swoich domostw, bo woda opadła, a oni chcą ratować to, czego woda jeszcze nie zabrała i nie zniszczyła.

Na miejscu takiej tragedii tu i uwdzie w różnych miejscach równocześnie pięknymi słowami obiecują jak to będzie wyglądała pomoc jakże wiele oni wtedy okazują serca i współczucia oraz zrozumienia tym ludziom, jak to pięknie wtedy wygląda.

Ktoś stojąc z boku jak mój znajomy, który właśnie wrócił z ameryki po 30 latach od dnia, kiedy dostał wilczy bilet od komunistów oraz alternatywę zamiast iść do paki zabierasz dupę w troki oraz dostajesz paszport w jedną stronę i obyśmy Cię tu więcej nie widzieli w Polsce, taka właśnie osoba oglądają relację ze mną akurat w TVP3 mówi do mnie te słowa:

„….Wiesz stary warto było się poświęcić i wyemigrować, aby teraz tak dobrze w Polsce było. Polakom tak dobrze się teraz żyje, a w razie tragedii władza ich wspiera, pomoc od razu deklaruje….”

Powiem Wam szczerze w pierwszej chwili zgłupiałem, a jedliśmy wtedy akurat obiad i o mały włos udławiłbym się jak usłyszałem te słowa, które mój Kolega Jasiu wygłosił.

Było mi wstyd, bo patrzył na mnie jak na głupiego, a ja nie umiałem wydusić z siebie słowa, dławiłem się i chrztusiłem on w tym czasie podjął już działania, walił mnie jak za starych czasów po karku i plecach by mi przeszło.

W końcu po chwili udało mi się opanować i mówię do niego:

„Jasiu Ty chcesz bym się w tej wolnej Polsce dzięki twojemu gadaniu udławił? Co Ty mówisz chłopie, komu w tym kraju jest dobrze?”

Jaśko się zafrasował i zaczęliśmy dyskusje nad tym jak to nam jest dobrze w tej naszej ojczyźnie po 20 latach od odzyskania przez Polaków wolności. Pokazałem mu napis, jaki uchwyciłem w kadrze aparatu w Krakowie, gdy na zaproszenie Kolegów Związkowców tam przebywałem poniżej Państwu go prezentuję na fotce.

20
Zdjęcie obrazuje hasło „20 lat wolności, ale czyjej???”

Mówię mu nie było Cię tutaj tyle lat, faktycznie pozmieniało się wiele, ale metody i styl działania pozostał ten sam jak za dawnych czasów. Gdy jest tragedia władza podąża za nią jak „Sępy za padliną” pokazuje się w błysku fleszy obiecuje od lewa do prawa sceny politycznej gruszki na wierzbie, a potem zjada wystawny obiad na koszt podatnika z władzami tej miejscowości i spokojnie odlatuje helikopterem do Warszawy lub na kolację do innej zalanej miejscowości.

Co bardziej wytrawni politycy potrafili w minionych latach w tej wolnej Polsce tak dzień rozpoczynać od suto zastawionego stołu ze śniadaniem w miejscowości dotkniętej tragedią, by potem w tempie iście ekspresowym przelecieć w inny kraniec Polski tam zjeść obiad, a wieczorem ze swoją świtą już ucztować w nowym miejscu gdzie czasami zdarza się tym Państwu zapominać, po co przyjechali z wizytą, a przy głębszym kielichu i zmęczeniu trudami całodniowej podróży udają się na zasłużony odpoczynek po tym całodziennym maratonie, by rano znowu błyszczeć w blasku fleszy.

Kolega się zasmucił i mówi:

„…Bracie u nas w Ameryka jest taki sam cyrk na kółkach, ale myślałem, że do Polski ta karawana cyrkowa jeszcze nie dotarła…”

Mam pytanie czy nie jest to dobre podsumowanie tej naszej dyskusji, jaka prowadziłem z kolegą z Ameryki?

W związku z tą tragedią proponuję na temat do kolejnego piątkowego Ringu:

„Polskie powodzie, kto za nie jest odpowiedzialny oraz czy nie można było ich uniknąć?”

Moim prywatnym zdaniem uważam, że gdyby odpowiedzialne za infrastrukturę wodną państwowe służby wzięły minimum odpowiedzialności za swoje decyzje po takiej już nie jednej powodzi powtarzającej się cyklicznie w tych samych miejscach w całym kraju to coś by w Polsce w końcu w tej materii się zmieniło.

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.