Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Narodowy Harry Potter

Mateusz Morawiecki chyba rzeczywiście uwierzył w to, że jest narodowym, polskim Harry Potterem, i że za dotknięciem jego czarodziejskiej różdżki polska gospodarka zaczęła nagle kwitnąć, rodząc owoce: 500+, najnowocześniejsze karabiny dla ochotników z gwardii Macierewicza, samoloty i limuzyny dla VIPów i wszelkie fanaberie rządu. 

Narodowy Harry Potter
źródło: Internet

Uwierzył w to, że dzięki niemu pensje zaczęły rosnąć, a naród w ciągu 2 lat przeszedł transformację od ruiny i biedy, do dobrobytu. 

Historyk z wykształcenia, bank-ster czy niech będzie-bankowiec, milioner oderwany od rzeczywistości, człowiek korporacji, który nigdy w zasadzie nie prowadził własnej firmy, uwierzył w to, że jest wybitnym ekonomistą. I nie byłoby nic złego w tych iluzjach, gdyby nie to, że od decyzji tego człowieka zależy nasz los. Osobiście, „na dzień dobry”, daję mu mandat zaufania. Na próbę. Ale oczekuję nieco pokory, zamiast nieuzasadnionej pychy. Po owocach go poznamy. Czekam na konkrety.

Słuchając wypowiedzi już "prawie premiera", Mateusza Morawickiego, irytuje mnie jego samouwielbienie (i jego ojca) i przekonanie, że to dzięki jego decyzjom mamy dzisiaj sukces gospodarczy. 
Na obecną sytuację gospodarczą Polski wpływ ma bardzo wiele czynników. Podstawowy, to boom gospodarczy na świecie, w Chinach i USA, a przede wszystkim dla nas: rekordowo rozpędzone gospodarki Niemiec i Francji. To dzięki zamówieniom z tych krajów, nasze fabryki pracują pełną parą i płacą coraz większe podatki do kasy państwa, a ludzie mają coraz lepiej płatną pracę. Drugim źródłem sukcesu jest samorząd, i nasza wieloletnia praca u podstaw. To my uzbrajamy tereny, pozyskujemy i obsługujemy inwestorów. 

Na obecny sukces gospodarczy pracowaliśmy ostatnie kilkanaście lat. Tylko ktoś bardzo naiwny i oderwany od rzeczywistości może uwierzyć w to, że silną gospodarkę buduje się w 2 lata. 
W Nowej Soli marsz ku dzisiejszemu sukcesowi rozpoczęliśmy w roku 2004, po wstąpieniu Polski do UE. Zaczynaliśmy od „spalonej ziemi” i rzeczywistej ruiny. Blisko 14 lat ciężkiej pracy przyniosło efekty. Mamy sukces. Rzeczywiste bezrobocie bliskie zeru. Rosnące wpływy z podatków, pozwalające na realizację naszych marzeń: np. na budowę krytego basenu itd. Miasto kwitnie. Tylko wpływ obecnego rządu na nasz sukces jest niemal ZEROWY!!! Fabryki pracujące dziś pełną parą budowaliśmy przez kilkanaście lat. Sami. Bez niczyjej pomocy. No chyba, że za takową można uznać środki z UE. Sami wypracowaliśmy nasz dobrobyt, i nie jest fajnie, kiedy ktoś przypisuje sobie niezasłużone zasługi. I na koniec: radziliśmy sobie dotąd, i dalej sami damy sobie radę. Byleby ktoś wyżej nie spieprzył tego…. naszego sukcesu. 

PS. Na zdjęciach fabryki na 200 hektarach, które są efektem naszej wieloletniej pracy. Fabryki te pracują pełną parą, dając ludziom pracę, a nam i rządowi podatki. Obecna dobra sytuacja w kraju to nasz wspólny sukces, a nie warszawskich gryzipiórków siedzących w rządowych ławach. 
Byłbym wdzięczny Panu jeszcze wicepremierowi Morawieckiemu, żeby wskazał choć jedną rzecz związaną z gospodarką w moim mieście, którą w ostatnich 2 latach zawdzięczamy jemu i obecnemu rządowi? Na razie po raz pierwszy w historii nie dostaniemy w przyszłym roku ani złotówki na nasze drogi z programu rządowego przebudowy dróg lokalnych, potocznie zwanego "Schetynówkami". To pierwszy, na razie negatywny, namacalny dla nas efekt obecnych rządów.

Data:
Kategoria: Gospodarka

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz - https://www.mpolska24.pl/blog/wadim-tyszkiewicz

Prywatna strona Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli i zwykłego obywatela.

Komentarze 2 skomentuj »

Jeżeli broń dla obrony terytorialnej, czy program 500+ (wolałbym, żeby to były ulgi podatkowe, a nie wypłata kasy), który wyprowadził z ubóstwa większość rodzin wielodzietnych, która w nim tkwiła nazywa pan fanaberiami ministra, to ja nie mam więcej nic do dodania. Przynależność do opozycji zupełnie panu odebrała rozum, można krytykować ten rząd, ale bez przesady, trzeba mieć jakieś argumenty.

Co ciekawe jak PO (mimo tego, że oddawała mafii VAT-owskiej około 30 mld. zł rocznie) miała jako takie wyniki gospodarcze, to była zasługa rządu, a jak PiS ma o wiele lepsze (uszczelnienie systemu podatkowego), to już jest zasługa koniunktury światowej.

Nie wiem czy orientuje się pan, ale 2/3 nowych miejsc pracy w przemyśle w Europie powstała w zeszłym roku w Polsce. Gospodarka się rozpędza i mimo socjalistycznych zapędów rządu, wygląda na to, że wystarczy nie kraść i nie faworyzować podmiotów zagranicznych, a Polacy sobie poradzą.

Byłbym wdzięczny Panu jeszcze wicepremierowi Morawieckiemu, żeby wskazał choć jedną rzecz związaną z gospodarką w moim mieście, którą w ostatnich 2 latach zawdzięczamy jemu i obecnemu rządowi"-pyta pan, by w tym samym artykule,na swoje pytanie odpowiedzieć-"Rzeczywiste bezrobocie bliskie zeru. Rosnące wpływy z podatków, pozwalające na realizację naszych marzeń"-"przekonanie, że to dzięki jego decyzjom mamy dzisiaj sukces gospodarczy"-to dla pana samouwielbienie, lecz gdy sukcesy dotyczą pana to "nasza wieloletnia praca u podstaw" itd.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.