Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Imigranci: trzy kłamstwa

Cyniczne kłamstwa o imigrantach (głównie islamskich) mają osłabić determinację państwa polskiego i obywateli Rzeczpospolitej w kwestii nieprzyjmowania nieproszonych gości spoza Europy. Jakie to kłamstwa? Po pierwsze: „ratujcie sieroty z Aleppo czy matki z dziećmi z innych miast Syrii!” Bzdura. Ci, których karzą nam przyjąć już od paru lat mieszkają w obozach we Włoszech i Grecji i ich życiu (i zdrowiu) nic nie zagraża. Są to skądinąd w znaczącej większości młodzi mężczyźni – wyznawcy Mahometa. Po drugie: „przyjęliśmy 100 tysięcy Czeczenów-muzułmanów pod koniec lat 1990. Oni wyjechali, poza jednym tysiącem – tak będzie i tym razem”. Fałsz! Tamci mogli opuścić Polskę. Ci, których wmusza nam Bruksela nie będą mogli. Jeśli uciekną na przykład do RFN, to służby niemieckie na koszt polskiego podatnika będą deportować ich z powrotem do Polski. Po trzecie: „przyjmijmy choćby tysiąc, to się od nas UE odczepi”. Znów kłamstwo! Nie ma żadnej takiej gwarancji. Przyjmując choćby parę tysięcy, będziemy musieli zapewnić łączenie rodzin i spodziewać się, co normalne w islamie, dużej rozrodczości.

Nie dajmy się zwieść tym, i innym, kłamstwom.

*komentarz ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (09.09.2017)

Data:
Kategoria: Polska

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.