Decyzję o zamianie foteli w polskim rządu na brukselskie stołki marketingowo sprzedano Polakom jej użytecznością dla Polski i Polaków. Brak lobbowania na rzecz polskich interesów( już po zamianie) tłumaczono obowiązkiem bezstronności w rozstrzyganiu unijnych spraw. Taka zagrywka na użytek łatwowiernych.
Wymóg bezstronności nie jest przez nich stosowany wtedy, gdy może wesprzeć antyrządową opozycję w Polsce. Dowiódł tego Tusk we Wrocławiu, dowiódł twardo stojąc na stanowisku obowiązkowej solidarności udziału w relokacji uchodźców, związując odmowę Polski z nieuchronnymi konsekwencjami finansowymi.
Ostatnia wypowiedź pani komisarz Bieńkowskiej dla Der Spieglu nie mieści się w żadnej, wcześniej opisanej narracji marketingowej. Brzmi tak” komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska stanowczo ostrzega Unię Europejską "przed państwami takimi jak Polska". A dokładnie przed szerzącym się w części wspólnoty eurosceptycyzmem, którego jaskrawymi przykładami są działania rządów sprzeczne z unijnym prawem i wartościami.”, Co do łamania prawa- o tym dyskutować będą szefowie państw UE. Co do TS w Strasburgu należy poczekać na uzasadnienie i treść samej skargi złożonej przez Węgry i Słowację. Co do wartości wyznawanych przez samą panią komisarz Bieńkowską …wobec aspektów, podnoszonych przy sprzeciwie Polski w sprawie uchodźców, postawa byłej pani minister przypomina dokładnie jej reakcję na paraliż na kolei w trakcie ciężkiej zimy: ”sorry, taki mamy klimat”. Samo skojarzenie działania państw członkowskich niewygodnych dla UE z „eurosceptycyzmem” jest nadużyciem. W dodatku pani komisarz wybrała sobie za przykład wiodący- Polskę. Taka postawa nie mieści się w oczekiwanych wielu Polaków w kraju. Za to mieści się doskonale w pojmowaniu oczekiwań rodaków przez mentora pani komisarza, przewodniczącego PE Donalda Tuska: „ Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu.”. To bardzo smutne, gdy reprezentanci naszej Ojczyzny w UE traktują oczekiwania, poglądy i marzenia swoich rodaków jako niechciany temat.
*„- Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło- stwierdziła w rozmowie z Wojtunikiem.- Tam jest, kurwa, banda na bandzie. Jest jedna banda profesorów, druga związkowców, trzecia banda zarządzających, czwarta banda… (…) firm, które z tego świetnie żyją- podsumowała.”
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tusk-we-wroclawiu-po-wydarzeniach-w-sejmie,700607.html
http://www.newsweek.pl/polska/tusk-zabierze-ze-soba-bienkowska-newsweek-pl,artykuly,346866,1.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tusk-do-brukseli-nabroil-naobiecywal-i-chce-to-wszystko-zostawic,462991.html
https://wpolityce.pl/polityka/123543-tusk-w-ankiecie-znaku-w-1987-r-polskosc-kojarzy-mi-sie-sie-z-przegrana-z-pechem-wywoluje-u-mnie-niezmiennie-odruch-buntu