Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Bezsensowne polskie regulacje sprzedaży samochodu

Jak to się dzieje że w Polsce nikt nie zadbał o ucywilizowanie tak ważnego problemu. Chociażby Automobilklub Polski czy jedna z organizacji konsumenckich albo chociaż któryś z posłów.

Bezsensowne polskie regulacje sprzedaży samochodu
źródło: Internet

To ciekawe że przez tyle lat Polacy dają robić z siebie idiotów i ofiary własnej głupoty zarazem. Wróciłem do Polski i kupiłem auto. Używane gdyż nawet przysłowiowy "cygan" swoją matkę sprzedałby taniej niż dealer sprzedaje nowy samochód.

Podpisałem umowę i dostałem auto razem z tablicami rejestracyjnymi i dokumentami. Jako normalny, praworządny obywatel udałem się do Urzędu i samochód zarejestrowałem i ubezpieczyłem następnego dnia. Sprzedawca miał szczęście.

Bowiem gdybym był łotrem lub przestępcą mój "dobroczyńca" miałby się z pyszna.

Państwo przy transakcjach sprzedaży - zakupu samochodu zadbało jedynie o swój interes = PODATKI. Sprzedający jest rzucony w wirującą mętną wodę, bez kamizelki ratunkowej ale za to z zabetonowanymi w beczce nogami - oddaje auto z własnymi tablicami rejestracyjnymi.

Zainteresowałem się co by mi groziło przy sprzedaży auta oszustowi lub przestępcy.

Sięgnąłem po poradę prawną do Gazety Prawnej a tam czytam horror....

Wydział komunikacji

Obowiązki związane z rejestracją nabytego pojazdu leżą już po stronie kupującego. Zbywca zobowiązany jest jedynie do przekazania dowodu rejestracyjnego oraz karty pojazdy samochodu, jeśli ta została wydana. Często jednak na stronach wydziałów komunikacji można spotkać natomiast następujący komunikat:

Właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić urząd w terminie nieprzekraczającym 30 dni o zbyciu (np. sprzedaży, darowiźnie) pojazdu. Zawiadomienia dokonuje właściciel, na którego pojazd był zarejestrowany w urzędzie, który dokonał tej rejestracji.

Za brak złożenia niniejszego zawiadomienia zbywcy nie grożą żadne przewidziane prawem konsekwencje.

Jeśli jednak nowy właściciel nie będzie spieszył się z rejestracją samochodu, wszelkie grzywny czy kary za wykroczenia trafią na nasze konto.

To " jeśli nowy właściciel nie będzie się spieszył " to jeszcze kwestia nie najgroźniejsza. Gorzej będzie jak będzie się spieszył szczególnie tam gdzie są radary i kamery. Szczególnie wtedy gdy zechce to robić za granicą. Wtedy nie tylko się nie wypłacisz ale jeszcze trafisz do więzienia.

Czytamy:

Zbywca zobowiązany jest jedynie do przekazania dowodu rejestracyjnego oraz karty pojazdy samochodu, jeśli ta została wydana.

Ale nie jest w tym zapisie jasne czy muszę przekazać auto z tablicami rejestracyjnego bowiem nie jest napisane że mam je zwrócić do urzędu który je wydał. Jest tylko napisane że w ciągu 30 dni mam zawiadomić o sprzedaży Urząd który pojazd rejestrował.

A przecież może być prosto i bezpiecznie, tak jak jest w państwach gdzie urzędnicy mają mózg i zdolność z niego korzystania.

A tam jest tak.

Każde posiadacz auta jest wyposażony w akt własności.

image

Dokument ten potwierdza że jesteś właścicielem pojazdu i zawiera jego (auta) dane identyfikacyjne. Jest także dokumentem który potwierdzi dokonanie sprzedaży. W odpowiednie rubryki wpisujesz datę i cenę sprzedaży a nabywca w "wydziale komunikacji po opłaceniu podatku otrzyma akt własności na swoje nazwisko i wówczas może pojazd (od ręki) zarejestrować.

Kupujący nie otrzymuje żadnych innych dokumentów pojazdu- ani dowodu rejestracyjnego, ani tablic nie może także korzystać z ubezpieczenia sprzedającego. Od momentu kupna to kupujący ponosi wszelkie skutki spowodowane przez pojazd.

image

Tablice rejestracyjne są moje bo rejestrując pojazd kupuję je. Tablice mogą też być indywidualizowane i zawierać np moje imię lub imię mego psa, jakiś napis, liczbę cokolwiek co sobie życzę jeśli wcześniej ktoś sobie tego nie zastrzegł. Dlatego nikt inny nie może z tego korzystać. Nigdy dopóki ja z tego nie zrezygnuję.

Na upartego po lekkiej modyfikacji rolę certyfikatu własności mogłaby pełnić książka pojazdu.

Korekta przepisów która czyniłaby obrót samochodami normalnym jak widać praktycznie nie musi kosztować.

Czy i w Polsce nie może być w tym zakresie normalnie.

Jak to się dzieje że w Polsce nikt nie zadbał o ucywilizowanie tak ważnego problemu. Chociażby Automobilklub Polski czy jedna z organizacji konsumenckich albo chociaż któryś z posłów. Przecież jeżdżą po całym świecie za nasze pieniądze nie po to by tylko zwiedzać obce kraje ale by się czegoś nauczyć i dobre rozwiązania przenosić do Polski ( nie tylko obyczaje sodomitów czy muzykę gangsterów, modę na tatuaże i inne zboczenia).

Żaden z dziennikarzy zajmujących się motoryzacją nie zwrócił uwagi na ten ważny problem? Nikt? Nigdy?

Może teraz, po tej notce ktoś ruszy d8pę?

Ja już jestem 100% emerytem i swoje już zrobiłem. Ratujcie się sami.

image

Data:
Kategoria: Polska

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.