Na pewno znajdzie ona pełne zrozumienie z nowym prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obydwoje realistycznie patrzą na putinowską Rosję i spostrzegają ją jako kraj ogarnięty imperialną wizją i nieskory do cofnięcia się choćby o krok w agresywnej polityce wobec Ukrainy. I widzą też, że szef najpotężniejszego militarnie i gospodarczo kraju NATO, nie jest w stanie jednoznacznie zadeklarować, iż Stany Zjednoczone bezwarunkowo będą stosować się do art. 5 paktu północnoatlantyckiego. A być może nie bez znaczenia jest tu fakt dziwnych relacji osób z najbliższego otoczenia Trumpa z ludźmi Kremla.
Na tym tle nie sposób zrozumieć to, jaką politykę zagraniczną prowadzi pisowski rząd. Gdy trwała kampania wyborcza w USA, to wyraźnie widać było, że czołowi politycy PiS swoje sympatie lokowali przy Trumpie a nie przy jego konkurentce z Partii Demokratycznej. W takcie wyborów we Francji PiS kibicował Marii Le Pen – gdyby kandydatka Frontu Narodowego wybory wygrała, to radość z jej zwycięstwa teoretycznie antyrosyjski PiS świętowałby z Władimirem Putinem. A gdy teraz Angela Merkel wzywa do większej europejskiej jedności, Polska krok po kroku od Unii się dystansuje i robi co może, by Europa poszła w kierunki dezintegracji.
Taka polityka stoi w rażącej sprzeczności z najbardziej żywotnymi interesami Polski. Gdyby użyć tu ulubionej przez Jarosława Kaczyńskiego retoryki, można by mówić o „polityce zdrady narodowej i Targowicy”. Ja oczywiście nie zarzucam PiS-owi zdrady. Przyczyna jest o wiele bardziej banalna. Jarosława Kaczyńskiego interesują wyłącznie sprawy wewnątrzpolskie. Interesuje go utrzymanie władzy. Tylko to jest ważne. Wszystko inne jest tego pochodną. Jeśli na Trumpa i Marię Le Pen głosują trochę podobni wyborcy, co u nas na PiS, to dobrzy są Trump i Le Pen, a nie Clinton czy Macron.
To jest oczywiście bardzo… głupie, po prostu. Ale taka jest smutna prawda. Polityka zagraniczna, jaką prowadzi PiS wynika niestety z głupoty.
Zrozum głupku (skoro tak mówisz o PiS wolno tak mówić i o tobie) że w Polsce nie ma rzadu PiS ale władzę sprawuje rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Tak się składa że w wyniku wyborów powszechnych większość członków rządu to członkowie partii PiS. Dzięki Bogu odsunieto od wladzy takie tuzy jak ty. Mogę też przypomnieć że są przestepstwa nie ulegające przedawnieniu i ten rząd może pociagnąc do odpowiedzialności tych którym do tej pory udało się wymknąć sprawiedliwości.
http://www.rp.pl/artykul/335443-Piskorski-138-razy-rozbil-bank--.html
Napluj takiemu w gębę, a on i tak powie, że deszcz pada....