Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Grzegorz Lato: To godło schodzi na psy!

Nasze Godło nie schodzi na psy - panie Lato. Nasze Godło niezmiennie jest dumne i wyniosłe, a wszyscy Polacy niezmiennie są dumni ze swojego Białego Orła. Dla nas Godło niesie ze sobą wartości patriotyczne, moralne oraz wiele, wiele innych...

To godło schodzi na psy! – stwierdził Grzegorz Lato.

Jak to skomentować? Za lapsus językowy można uznać, przechodząc nad nim do porządku dziennego pomylenie mistrzostw Świata z mistrzostwami Europy. Z przymrużeniem oka można potraktować stwierdzenia „prezesopodobnego” Grzegorza typu: „jestem zwierzęciem stadnym”, czy „chłopaki są zdrowe i gotowe”.

Tutaj jednak mamy do czynienia  z czynem znacznie większego kalibru. Stwierdzenie, że nasze godło schodzi na psy dyskredytuje mówiącego i to na wszystkich możliwych płaszczyznach. Tego byłego piłkarza, senatora RP i obecnie niby prezesa, stwierdzenie to dyskredytuje jako działacza, prezesa związku sportowego i niestety jako Polaka.

Stwierdzenie, że nasze godło schodzi na psy, gdyż azjaci bawią się w szycie podróbek nie usprawiedliwia nawet w jednym promilu takiego określenia. Nie usprawiedliwia tego stwierdzenia nawet fakt, że mówiący mógł być pod wpływem kilkudziesięciu promili. To stwierdzenie to obraza największych wartości dla całego Narodu.

Nasze Godło nie schodzi na psy - panie Lato. Nasze Godło niezmiennie jest dumne i wyniosłe, a wszyscy Polacy niezmiennie są dumni ze swojego Białego Orła.

Dla nas Godło niesie ze sobą wartości patriotyczne, moralne oraz wiele, wiele innych i żaden azjata, ani żaden działacz z PZPN, ani żaden marketingowiec z PZPN, którzy przeliczyli Naszego Orła na pieniądze tego nie zmieni.

W jednym z ostatnich wywiadów Lato się pyta dziennikarza: - Co ja źle zrobiłem? Według Laty wynika, że pracę człowieka, który miesięcznie pobiera za nią kilkadziesiąt tysięcy złotych, powinno się oceniać po tym co źle zrobił? Paranoja. Dlaczego Lato nie powie co ZROBIŁ DOBREGO dla piłki przez trzy lata. Na każdym zjeździe Lato ma wystąpienie, będące doskonałą okazją do pochwalenia się swoimi osiągnięciami. Rok po wyborach w 2009 roku, przypomnę, stwierdził, że PZPN pod jego rządami przeprowadził kurs trenerski. Proszę wrócić do tego wystąpienia. Lato się pochwalił  kursem trenerskim po roku pracy w polskim związku. Wystąpienia w kolejnych latach były jeszcze bardziej lakoniczne. Można przypuszczać, że były pisane dla Laty przez marketingowca Gołosa. Będziecie mieć panowie okazję już za kilkanaście dni (kolejny zjazd) pochwalić się swoimi osiągnięciami. Nie zapomnijcie powiedzieć o zamianie narodowego symbolu na sto złotych. Symbolu jednoczącego miliony Polaków, a w tym miliony kibiców w Polsce.

n

 

Na zamieszczonym zdjęciu Lato reklamując w TV azjatyckie badziewie, dorabia do sportowej renty, ubrany w koszulkę z naszytym polskim Godłem. Sam strój Laty prawdopodobnie także pochodzi z azjatyckich maszyn szwalniczych. Wtedy mu to nie  przeszkadzało. Wtedy Orzeł miał swoją niezmienna wartość, wyższą od reklamowanych towarów. Do całej palety swoich cech Lato dołożył jeszcze jedną – hipokryzję.   

Kazimierz Greń

Tekst pierwotnie opublikowano na blogu Kazimierza Grenia. Na Nowym Ekranie publikujemy za zgodą autora, który jest Prezesem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej oraz człowiekiem, który stara się wprowadzić zmiany i zreformować PZPN. 

 

Data:
Kategoria: Sport

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.