Najpierw "światowe autorytety" troszczyły się o demokrację w Polsce, teraz "światowe autorytety" troszczą się o kobiety w Polsce. W lifestylowej TVN24 gruchnęła wiadomość, że kilka modelek wyraża swoje poparcie dla kobiet w stylu tej wariatki z ostrzyżonym łbem, która kilka dni temu wrzeszczała jak opętana na mszy w kościele Świętej Anny:
www.tvn24.pl/gwiazdy-filmu-i-mody-wspieraja-akcje-w-warszawie,634260,s.html
Znając funkcjonowanie pustego świata mody (zawieszonego pomiędzy anoreksją i narkotykami), należałoby raczej troszczyć się o te biedne modelki.
W towarzystwie znalazła się także Ukrainka Milla Jovovich (cytat) "światowej sławy aktorka, modelka i piosenkarka". Ho ho ! Ponieważ wśród tych popierających dziewuchy znajduje się pozująca na chłopa córka Agnieszki Holland, Kasia Adamik, łatwo się domyśleć kto wydzwaniał do Jovovich.
Akcja salonowego poparcia dla krzyczących dziewuch ma też swoje elementy komiczne. Poniesiony entuzjazmem projektant mody Łukasz Jemioł popiera dziewuchy nie zdając sobie sprawy, że w akcji nie chodzi o serce tylko o macicę (zdjęcie). Rozumiemy, że tęczowy Jemioł może nie być zainteresowany dogłębnym studiowaniem anatomii kobiety, ale mógł przynajmniej nie spać na lekcjach anatomii w szkole. No tak, jaki salon, takie akcje ....
To Jemioł nie uczył się anatomii w szkole?
Ubierają się jak faceci, walczą o prawa kobiet