Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kaczyński i Katyń

Lech Kaczyński kontaktował się 20 razy z odchodzącym prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenko i w tym samym czasie nie spotkał się ani razu z prezydentem Rosji (najpierw Putinem, a obecnie z Miedwiediewem). Dwa razy tylko otarł się o Putina – raz w Helsinkach podczas szczytu europejskiego i drugi raz na Westerplatte. Za każdym...

Lech Kaczyński kontaktował się 20 razy z odchodzącym prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenko i w tym samym czasie nie spotkał się ani razu z prezydentem Rosji (najpierw Putinem, a obecnie z Miedwiediewem). Dwa razy tylko otarł się o Putina – raz w Helsinkach podczas szczytu europejskiego i drugi raz na Westerplatte. Za każdym razem srożył miny i przewracał oczami narażając Polskę na śmieszność i niechęć poważnych państw europejskich.

Kiedy premier Putin zaprosił Donalda Tuska do wspólnego uczczenia pamięci pomordowanych oficerów w Katyniu prezydent podniósł larum. Intencja Rosjan, którzy nie chcą, aby doniosła uroczystość była wykorzystana do prezydenckiej kampanii w Polsce (Tusk nie kandyduje, a Kaczyński owszem) przez dwór prezydenta została sprowadzona do kremlowskich intryg i spisku.

Wyobraźmy sobie, że prezydent Izraela ubiegając się o reelekcję przyjeżdża na uroczystości w Jedwabnem, aby pochylić się nad prochami Żydów zamordowanych przez polskich sąsiadów. Przybywa niezaproszony obok zaproszonego premiera Izraela i jeszcze udaje, że jest w miejscu eksterytorialnym, a nie na terytorium Rzeczypospolitej. Zdumienie i chór oburzenia nie miałyby granic. W podobny sposób zamierza postąpić polski prezydent nie bacząc, że stawia Rosjan i premiera Tuska w niezręcznej sytuacji. Dla zachowania godności i powagi swojego urzędu Lech Kaczyński nie powinien wpychać się na katyńskie uroczystości. O wiele lepiej, jeśli prezydent uczci pamięć pomordowanych w kraju, gdzie nie brakuje właściwych ku temu miejsc i okoliczności.

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.