Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Bojkot (anty)patriotyczny

Dlaczego ziejący patriotycznym uniesieniem, wycinający tępymi nożyczkami logo Reserved ze swoich sweterków Polacy oczekują od korporacji gospodarczej zachowań nieracjonalnych? Dlaczego, kiedy miliony Polaków wyjeżdżają narzucać tynki czy montować krany w Londynie to nikt im nie mówi, że są zdrajcami, tylko oczekuje się od rządu polskiego działań – stworzenia kraju, z którego nie chce się wyjeżdżać. Przecież LPP robi dokładne to samo – ucieka tam, gdzie jest lepiej. I nikt z nas nie ma żadnej refleksji, że może Polska nie jest krajem stworzonym dla takich firm.

 cypr.jpg           LPP, a konkretnie marka Reserved kojarzy mi się z Giertychem. Dziwne? Zaraz wyjaśnię. Pamiętacie takiego ministra edukacji, który wprowadził mundurki? No właśnie. W szkole mojej córki uchwalono wtedy, że mundurkiem będzie jakiś komplet z kolekcji Reserved, szara spódnica i bordo pulower. Oczywiście ta decyzja spowodowała nadmierny popyt i załamanie lokalnego, lubelskiego rynku, z tymi pulowerami był problem – dzięki czemu poznałem prawie wszystkie sklepy  sieci w Warszawie. Słaby początek znajomości, nieprawdaż? I skojarzenia takie-sobie…

Przez lata (w ramach rozluźnionego, a potem zanikłego obowiązku mundurkowego) zapominałem o firmie i marce – by dostać przypomnienie w postaci świętego oburzenia związanego z przeniesieniem praw do marek do założonych przez LPP spółek na Cyprze czy ZEA.

Oburzenie działaniami LPP jako żywo przypomina mi niechęć do badylarzy i innych paskudnych prywaciarzy w czasie słusznie minionym, których podstawowym przestępstwem był biznesowy sukces. Media społecznościowe huczą od deklaracji – „nie kupuję u oszustów podatkowych”, internauci drą szaty proponując zakaz poruszania się przez samochody firmy po polskich (zbudowanych z podatków ponoć) drogach, korzystania ze służby zdrowia i innych wielkich dobrodziejstw państwa polskiego.

Pomijam drobiazgi, świadczące o wyjątkowo złej woli, lub kompletnej niewiedzy krytyków. Że podatek drogowy płaci każdy właściciel pojazdu pow. 3,5 tony zarejestrowanego w Polsce. Że połowa ceny benzyny to akcyza i VAT, więc każdy z nas za to poruszanie się po polskich drogach słono płaci. Że autostrady budowane są w przemożnej większości z funduszy UE, na które składa się i Cypr… Że służba zdrowia, emerytura to odrębne daniny. Widzę tylko, że winien jest badylarz, zdrajca, który racjonalizuje swoje obciążenia. Dla krytyków nie ma znaczenia, że robi to w sposób legalny, jak tysiące firm przed nim i zapewne tysiące firm po nim.

Dlaczego ziejący patriotycznym uniesieniem, wycinający tępymi nożyczkami  logo Reserved ze swoich sweterków Polacy oczekują od korporacji gospodarczej zachowań nieracjonalnych? Dlaczego, kiedy miliony Polaków wyjeżdżają narzucać tynki czy montować krany w Londynie to nikt im nie mówi, że są zdrajcami, tylko oczekuje się od rządu polskiego działań – stworzenia kraju, z którego nie chce się wyjeżdżać. Przecież LPP robi dokładne to samo – ucieka tam, gdzie jest lepiej. I nikt z nas nie ma żadnej refleksji, że może Polska nie jest krajem stworzonym dla takich firm. Na marginesie – coraz trudniej powiedzieć dla kogo jest nasz kraj…

Nie będzie żadna organizacja biznesowa doktorem Judymem czy Matką Teresą. Tak jak nie będzie nim hydraulik, mając do wyboru patriotyczne 1,5 tys. zł brutto versus 1,5 tys. funtów. Wybraliśmy parlament, ten wybrał rząd – to do rządu należy kierować pytania, dlaczego miliony Polaków są na wyspach brytyjskich, a tysiące spółek na Cyprze. To rząd, a nie te spółki podpisał umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. To rząd jest odpowiedzialny za system, z którego uciekają przedsiębiorcy. Oczekiwanie, że LPP, urastający dziś do roli czarnego luda,  PRL-owskiego badylarza, nie wykorzysta legalnych możliwości ograniczenia kosztów działalności, jest śmieszne.

Organizatorzy bojkotu konsumenckiego LPP, zakładając, że nie jest to konkurencja, tylko faktycznie samorodny ruch, spełniają tu rolę użytecznych idiotów. Nawołują do bojkotu polskiej firmy, zatrudniającej tysiące ludzi, posiadającej centra logistyczne i zarządcze w Polsce. Firmy, która się rozwija, a wraz z jej rozwojem zwiększa zatrudnienie, co za tym idzie daniny podatkowe, NFZ, ZUS. Kto na tym skorzysta? No przecież firmy spoza naszego kraju, odprowadzające daniny jedynie od sprzedaży. To jest patriotyzm? Jeśli, to w rodzaju – na złość babci odmrożę sobie uszy.

Nie oczekujmy od biznesu zachowań nieracjonalnych. Jeśli oczekujemy patriotyzmu – oczekujmy go i egzekwujmy od parlamentarzystów, ministrów, premiera. Patriotyzmu, który nie polega na nadawaniu nazw, stawianiu pomników – ale na budowaniu państwa przyjaznego i hydraulikowi i korporacji. Z którego mało kto ma ochotę wyjechać do Londynu, czy przenieść markę na Cypr.

Marcin Celiński

Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #
Komentarze 24 skomentuj »

Ale to jest niezły paradoks. Ludzie wszędzie szukają wrogów, księża, burżuje, kapitaliści. Ale jakoś do polityków to mało kto ma takie ale :D

Brawo Panie Celiński, kolejną kwestią jest wielkie oburzenie na odbiory przesyłek z sądu w kioskach, a nie droższe o 80 milionów odbiory w kolejce na poczcie...

Beata Szwichtenberg 10 lat 5 miesięcy temu

Na tak, tylko przesyłki z sądu to poufne dokumenty. A jak wiadomo, w małym kiosku w miejscowości X Pani Kazia z długim jęzorem zaraz rozgada na całą okolicę, że Zenek dostał pismo z sądu, a lokalne dewoty od razu wymyślą sobie nie wiadomo co ... Niestety takie realia- ludzie są strasznie wścibscy i plotkują, dlatego nie każdy życzy sobie, żeby jego korespondencja trafiała w niepowołane ręce.

Beata Szwichtenberg przecież nikt tych dokumentów nie otwiera, a o tym, że Zenek dostał pismo z sądu tak samo może rozpowiedzieć Pani Kazia z długim jezorem z Poczty, no chyba nie powiesz mi, że Panie Kazie z Poczty mają inne języki od Pań Kazich z kiosków?

Beata Szwichtenberg 10 lat 5 miesięcy temu

Pocztę teoretycznie obowiązują jakieś standardy, a w kiosku już nie. Oczywiście gwarancji nigdy nie ma, ale kiosk to już przegięcie. U mnie w mieście korespondencję roznoszą po godzinach pracownicy sądu- to o wiele lepsze rozwiązanie.

Krzysztof Romaniewski 10 lat 5 miesięcy temu
+3

Nie no w ogóle kupowanie w "markowych" sklepach odzieżowych jest działaniem irracjonalnym.
Szczególnie, że w cenie premium ( 20 godzin roboczych młodego Polaka) dostajemy w Reservedzie i innych Croppach produkt miernej jakości z bengalskich fa bryk śmierci, gdzie ludzie zarabiają po 2, 3 dolary dziennie.
Po co płacić krocie za ubrania, które kupie w second-handzie za 1/5 i mniej ceny.
Albo lepiej, w pełni legalnie, kupować ciuch, a po 30 dniach zwracać? Wszystko zgodnie z prawem, a przecież prowizja tych sklepów jest nieporównywalnie większa niż podatki.
I dziwi mnie, że Wielki Pan krytykuje nas maluczkich polaczków, którzy dopiero zorientowali się, że chyba mamy prawo decydować własnym portfelem o tym, gdzie wędrują nasze pieniądze i niekoniecznie chcemy by były to Emiraty Arabskie.
A właśnie, Panie Marcinie, co zrobić by konkurować z 0 podatkami, z siłą roboczą na poziomie Bangladeszu? Mamy poczekać aż dokopiemy się do pokładów 100 mld baryłek ropy lub sprowadzić 5 mln hindusów, którzy nie będą wybrzydzać pracy za 500 i mniej złotych?
Bo w końcu jeśli płacenie więcej jest irracjonalne, to nawet przy 10% podatków ktoś stwierdzi, że wybiera się na Bahamy.
P.S
Cypr składający się na nasze autostrady.... No proszę Pana... Może zapłacili z 10 mld pomocy EU.....

Bardzo dobrze napisane. Cypr płatnikiem netto był przez chwilę w 2010 roku później wziął pomoc. Przygotowanie materiałów przez Autora to beznadzieja i próby manipulacji.

"Firmy, która się rozwija, a wraz z jej rozwojem zwiększa zatrudnienie, co za tym idzie daniny podatkowe, NFZ, ZUS. Kto na tym skorzysta?" Przepraszam co się zwiększy? Jedyne co się zwiększy oprócz wpłat do ZUS-u to zarobki tej firmy, bo podatku dochodowego będzie płaciła mniej. Po to właśnie ten cały numer. Na Cyprze LPP też zapłaci tyle co nic, gdyż cypryjska spółka będzie kupowała licencję od spółki ZEA, gdzie podatek dochodowy jest równy 0%.
Czym innym jest sprzedawanie produktów i rejestrowanie firmy za granicą, a czym innym jest wyprowadzanie znaków towarowych poza polską spółkę. To tylko faktura generująca koszt, która pozwoli obniżyć podatki. Szkoda, że mimo wieku Pan tego nie rozumie.

Ból dupy że ktoś na czymś skorzysta i nie będę mógł żreć za nieswoje?
Firmy nie prowadzi się po to żeby komuś finansować "darmowe leczenie" tylko żeby na przykład dostarczyć klientom ubrania.

"Nie oczekujmy od biznesu zachowań nieracjonalnych. Jeśli oczekujemy patriotyzmu – oczekujmy go i egzekwujmy od parlamentarzystów, ministrów, premiera. Patriotyzmu, który nie polega na nadawaniu nazw, stawianiu pomników – ale na budowaniu państwa przyjaznego i hydraulikowi i korporacji. Z którego mało kto ma ochotę wyjechać do Londynu, czy przenieść markę na Cypr."

Poniekąd tak. Ale złodzieje nie mają ojczyzn. I dla nich system prawny jest "obojętny"

Czyli co, jak Szajbler i Poznański dysponowali milionami, a ludziom płacili głodowe pensje (tak jak Reserved swoim pracownikom), to mamy to tolerować, bo tworzyli miejsca pracy? Jest Pan śmieszny. Mamy jeszcze być wdzięczni za to, że w ogóle dają nam miejsca pracy, nieważne, że wyżyć się za nie nie da. Nawiasem mówiąc, ów "sukces" firmy w ogóle nie zależał od jej pracowników, tylko od własnej zaradności... Życzę Panu, żeby nigdy nie znalazł się w Pan w pozycji pracowników na pensji minimalnej, której położenia zdaje się Pan w ogóle nie rozumieć.

A jeśli Pan uciekanie od ułamka opłat na rzecz jeszcze mniejszego ułamka nazywa "racjonalnym", to ja powiem, że dla mnie to po prostu niemoralne.

A żreć za nieswoje jest już moralne?

A Reserved żre tylko za swoje? Nie ośmieszaj się...

A za czyje? Zabiera komuś pieniądze pod przymusem? Zmusza kogoś do pracowania dla nich?
Jak się ośmieszam to mi to udowodnij bo fochać to sobie możesz ...

Przemysław Ślusarski 10 lat 5 miesięcy temu
+1

Michał Pytlik - jeżeli prawo jest równe dla wszystkich i przedsiębiorca skorzystał z możliwości zwiększenia dochodów to kto tu jest złodziejem? do kogo pan ma pretensję? Jeżeli nadal czuje się pan oszukany, to niech pan sam zajmie się biznesem i płaci pracownikom po 5 tysięcy i co miesiąc oddaje swój cały zysk do skarbu państwa. Zobaczymy kto będzie wówczas ośmieszony.

Reserved żre za to, co wyzyska ze swoich pracowników, bo odnotowując milionowe zyski, płaci głodowe pensje. I nie pieprzcie o dobrowolności pracowania dla nich, gdy panuje kilkunastoprocentowe bezrobocie, którego znaczna część ma charakter STRUKTURALNY.

A Przemysław sądzi, jak rozumiem, że ten, kto nie był przedsiębiorcą, nie ma prawa do walczenia o swoje prawa, a każdy, kto narzeka, powinien zostać przedsiębiorcą. Może wszyscy zostańmy przedsiębiorcami, to wszyscy będziemy tworzyli miejsca pracy. Ale mogę Ci obiecać - tak, gdybym miał milionowe zyski, to płaciłbym swoim pracownikom o wiele więcej niż Reserved.

Przemysław Ślusarski 10 lat 5 miesięcy temu
+1

Michał Pytlik
O jakie prawa walczą pracownicy którzy podpisali z pracodawcą umowę o pracę? Jeżeli ktoś narzeka to niech zmieni pracę, jeżeli nie ma innej to nie jest to wina przedsiębiorcy tylko rządu, który zarzynając przedsiębiorców podatkami i wiążąc im ręce przepisami doprowadza do tego, że niema wystarczającej ilości przedsiębiorców na ryku by między sobą zaczęli konkurować. wówczas następuje spadek cen co dla robotników jest równoznaczne z podwyższeniem im płacy.
Przedsiębiorców uważacie za winnych niskim płacom a to nikt inny jak rząd jest odpowiedzialny za warunki w których przyszło nam żyć.

Powtarzasz jakieś żenujące slogany i brakuje mi już sił, by to wszystko tłumaczyć po raz setny.

Polska ma jedne z najniższych podatków CIT i kosztów pracy w Europie. Niższe w UE mają od nas tylko Rumunia, Bułgaria, Litwa i Łotwa. Polecam dane Eurostatu z 2012 roku i wiele artykułów na ten temat. To nie jest kwestia rządu, bo ten już obniżył koszty dla pracodawców wystarczająco. Teraz ich czas, by zacząć się dzielić swoimi zyskami. LPP, produkując w Bangladeszu, daje dowód, że wcale nie chodzi o wysokie podatki, tylko o najzwyczajniejszą w świecie wolę. Przy ich milionowych zyskach spokojnie mogliby podwyższyć płace, dysponując wystarczająco wysokimi środkami na inwestycje.

Przemysław Ślusarski 10 lat 5 miesięcy temu

Są trzy możliwości zgodne z prawem: 1. Firma ma się dać zarznąć fiskusowi tylko dlatego by "patrioci" ogłosili zwycięstwo? :) 2. Firma przeżyje korzystając z przeniesienia praw własności do znaku firmowego dzięki czemu unika wysokich podatków i ceny towarów tejże marki nie wzrosną oraz pracownicy nie stracą pracy 3. Firma przenosi produkcję za granicę, ceny towarów wzrastają o koszty transportu, pracownicy w Polsce tracą pracę. ...........Cała akcja zmierza do wariantu trzeciego bo żadna firma nie może dopuścić by ją kojarzono z firmą która nie płaci podatków i mimo, iż przyjęte przez firmę działania są legalne a organizatorzy akcji nie mają żadnych podstaw by twierdzić, że dochodzi do łamania prawa, to ewentualne procesy nic już nie dadzą. ............ tak działają ludzie którzy swój rozum mają ale z niego nie korzystają popierając akcję.

Beata Szwichtenberg 10 lat 5 miesięcy temu
+2

Zgadzam się. Prawda jest taka, że im więcej obciążeń, tym więcej ludzie będą się buntować i kombinować. Przykład? Podwyżka VAT- miało być więcej, a wpłynęło duuużo mniej niż przed podwyżką. Pieniądze powinny krążyć w gospodarce, a nie być zagarniane przez rząd. To ludzie są siłą napędową gospodarki- im więcej mają do wydania, tym lepiej ma się gospodarka. Same stawki pojedynczych podatków nie są może zastraszające, ale po zsumowaniu wszystkich, tak naprawdę więcej oddajemy państwu, niż zostaje nam w kieszeni. Do tego przez zbytnią pazerność rządu ubywa miejsc pracy, bo firmy uciekają z produkcją za granicę, wpływy z podatków też maleją, bo firmy płacą za granicą. Rosną za to wydatki na bezrobotnych i pomoc socjalną...

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.