Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kania sypie Jaruzelskiego

W trakcie procesu po raz pierwszy Kania należący w 1981 r. do najwyższych władz PRL przyznał w sposób tak otwarty i jednoznaczny, że w drugiej połowie tego roku Polsce nie groziła sowiecka interwencja zbrojna.

 Kiedy w 2007 r. prokuratorzy IPN dołączyli b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię do grona oskarżonych o wprowadzenie stanu wojennego nie kryłem swojego sceptycyzmu. Kania bowiem, jak wynikało z szeregu dokumentów, wzbraniał się przed decyzją o jego wprowadzeniu, co stało się główną przyczyną jego odejścia ze stanowiska I sekretarza KC PZPR w październiku 1981 r. Prokurator zajmujący się tą sprawą rzecz potraktował jednak formalistycznie i uznał, że skoro Kania podpisał w marcu 1981 r. dokument „Myśl przewodnia stanu wojennego” to jednak ponosi współodpowiedzialność. I dlatego właśnie Kania dołączył do jego rzeczywistych autorów, generałów: Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i Floriana Siwickiego (zabrakło tylko nie żyjącego już wówczas Michała Janiszewskiego).

 

A jednak Kanię warto było postawić przed sądem, nawet jeśli zostanie ostatecznie uniewinniony (wyrok ma być ogłoszony 12 stycznia). Warto było to zrobić, by usłyszeć w końcu z jego ust słowa, które padły podczas mowy końcowej jaką wygłosił w czwartek 5 stycznia 2012 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Po raz pierwszy bowiem ktoś należący w 1981 r. do najwyższych władz PRL przyznał w sposób tak otwarty i jednoznaczny, że w drugiej połowie tego roku Polsce nie groziła sowiecka interwencja zbrojna. Kania nie musiał tego powiedzieć, by bronić się przed zarzutem udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, do którego rzeczywiście nie należał. A jednak powiedział to co powiedział. Smutne i zaskakujące, że większość dziennikarzy relacjonujących ten proces w ogóle tego nie zauważyła. Dla historyków prowadzących badania nad genezą stanu wojennego wypowiedź Kani ma jednak istotne znaczenie, stanowi bowiem kolejne potwierdzenie wniosków jakie można od dawna wyciągnąć z analizy sowieckich (i nie tylko sowieckich) dokumentów z drugiej połowy 1981 r.

 

 

 

Antoni Dudek– politolog i historyk, prof. dr hab., wykładowca UJ i członek Rady IPN.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.