Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Słowacja jutro wprowadzi stan wyjątkowy? A w Polsce kiedy do tego dojdzie?

Dzisiaj Słowacy żyją jeszcze w normalnych warunkach, ale już jutro może być inaczej, bo wisi nad nimi widmo wprowadzenia stanu wyjątkowego. Czy taki sam scenariusz jest szykowany w Polsce? Zmiany w polskiej ustawie miały ułatwić działania władzy?

Oficjalne słowackie media poinformowały, że ich rząd na nadzwyczajnym posiedzeniu odroczył dziś do poniedziałku 28 listopada decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Kilka godzin wcześniej taką decyzję zaleciła słowackiemu rządowi Rada Bezpieczeństwa Kraju, w której wziął udział prezydent Ivan Gaszparovicz.

Jak oficjalnie podaje się powodem wprowadzenia stanu wyjątkowego miałoby być "zagrożenie życia obywateli". Warto przypomnieć w tym miejscu, że z dniem 1 grudnia połowa, czyli 2400 słowackich lekarzy, zamierza odejść z pracy. W związku z tym Rada Bezpieczeństwa Kraju zaleciła rządowi Słowacji wprowadzenie stanu wyjątkowego od północy 29 listopada do 27 lutego przyszłego roku. W przypadku krytycznej sytuacji rząd miałby zwrócić się o pomoc do sąsiednich krajów. Czyli co nam to przypomina? Szykuje się nam powtórka z historii?

Okazuje się jednak, że po kilkugodzinnym, bardzo burzliwym posiedzeniu rząd Słowacji postanowił jednak podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie dopiero 28 listopada. Czy w tym przypadku zdrowy rozsądek weźmie górę? Trudno dzisiaj to jeszcze przewidzieć, ale szykuje się nam u naszych sąsiadów „zadyma”, bo to będzie początek wojny władzy z obywatelami. W Polsce też rozważano tak scenariusz? Czy z tego powodu zmieniono ustawę o wprowadzeniu stanu wyjątkowego? Może władza czuje, że w Europie zacznie się wiosna ludów, bo jak długo jeszcze ludzie będą płacili za nie swój kryzys? Przyszły takie instrukcje z UE?

Wróćmy jednak do tego co dzieje się na Słowacji. W trakcie dzisiejszych obrad nie wszyscy członkowie rządu opowiedzieli się za wprowadzeniem stanu wyjątkowego. W tej sytuacji rząd nie wykluczył również kolejnej rundy rozmów ze związkowcami. Wczoraj po 10 -godzinnych negocjacjach związek zawodowy słowackich lekarzy nie zdołał się porozumieć z rządem na temat nowych warunków płacowych. Lekarze żądali podwyżek w granicach 800 euro. Rząd proponował 300. Premier Iveta Radiczova ostrzegła lekarzy, że jeśli rząd wprowadzi stan wyjątkowy to lekarze nie będą mogli opuścić swoich stanowisk pracy i otrzymają jedynie 70 procent obecnego uposażenia. A więc władza posuwa się do najbardziej knajackich i dobrze wypruwanych praktyk w komunie?

Wedle słowackiego prawa po wprowadzeniu stanu wyjątkowego jeśli lekarze nie stawią się do pracy grozi im kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 3 lat. Jan Figel - lider chadecji dodał, że "lekarze szantażują rząd i pacjentów" dodając, że ich "żądania są wygórowane, ponieważ 300 euro to przeciętny zarobek w sektorze państwowym we wschodniej Słowacji". Marian Kollar - szef związkowców oświadczył dziś, że "wprowadzenie stanu wyjątkowego byłoby bezprecedensową próbą zastraszenia grupy zawodowej, sprzeczną z zasadami demokracji". Żądania płacowe lekarzy poparli również słowaccy aptekarze. To wszystko efekt wprowadzenia euro na Słowacji? Raczej nie, ale jeden z powodów obecnej sytuacji w dobie światowego kryzysu.

Analizując cała sytuację można dojść do wniosku, że jest to dobrze zaplanowana i sukcesywnie realizowana strategia mająca na celu podpalenie Europy. Przecież najlepiej zresetować nie wydolny system w trakcie konfliktu, bo w czasie wojny nie spłaca się swoich zobowiązań. Kto za tym stoi?

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.