Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Bez imaginacji

Całkowicie, w stu procentach, zgadzam się ze stwierdzeniem Haliny Flis-Kuczyńskiej że nie wszystko wolno. Ma rację, gdy pisze, że nie wolno umywać rąk od szerzenia się fali nienawiści jednych Polaków do drugich. „Nie wolno – apeluje w tekście opublikowanym w „Rzeczpospolitej” (18.07 br.) – przykładać do tego ręki, a czymże innym jest unikanie potępienia takich zachowań?”. Właśnie – czym? Publicystce nie podobają się „rozeźlone twarze i wygrażające pięści” ludzi zbierających się pod krzyżem przed pałacem prezydenckim. Za ich zachowanie wini Jarosława Kaczyńskiego, który – jak mówi – nie robi nic, by zbierający się pod krzyżem ludzie zaczęli godnie się zachowywać. Dzień później, (19.07 br.) Waldemar Kuczyński, były minister przekształceń własnościowych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, a prywatnie mąż pani Flis-Kuczyńskiej, na swoim blogu zamieszcza „słowo w obronie Janusza Palikota”, w którym apeluje: „Panie Januszu, niech się Pan nie daje. Sam widziałem w sennej, niesennej imaginacji Gosia pod Sejmem”. Pytam: czy nadal Pani uważa, że nie wszystko wolno?... I że dotyczy to wszystkich? Także Pani męża? Także Janiny Paradowskiej, która zachwycona i rozbawiona kolejnym pomysłem Palikota wyznała, że „moment na taki wpis jest wyjątkowo stosowny i nie uważam go za jakiś wielki skandal”.

Powiem tak: doszliśmy do tego miejsca, w którym jednym wolno wszystko. Wolno zdecydowanie za dużo, ale zawsze zostaną rozgrzeszeni, ba, wsparci mocą autorytetów własnych lub przyjaciół. Dlaczego się tak dzieje? Kazimierz Kutz wprost wyraził obawy swojego środowiska, że Lech Kaczyński (który miał być mały, śmieszny i pogardzany) może stać się nowym bohaterem narodowym. Oczywiście ubrał to w inne, właściwe retoryce swojej formacji, słowa. Podobna tonacja przebija z tekstu Haliny Flis-Kuczyńskiej, zaniepokojonej, ba, wyrażającej sprzeciw przeciwko – jak twierdzi – rosnącemu kultowi prezydenta i jego żony. Śródtytuł artykułu pani Kuczyńskiej zatytułowany „94 niewinne ofiary” mówi sam za siebie. Bez rozeźlonej twarzy i wygrażającej pięści prostuję. Było 96 niewinnych ofiar!

I myślę, że one wszystkie zasługują na słowa prawdy i godną postawę naszych władz w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku samolotu. Domaganie się umiędzynarodowienia komisji badającej przyczyny wypadku nie jest działaniem na szkodę państwa, jest to podstawowy obowiązek państwa wobec nich! To nie Antoni Macierewicz, a „Newsweek”, którego trudno posądzić o szczególne związki z partią Jarosława Kaczyńskiego napisał, że białą plamą wokół śledztwa w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem jest działalność rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. „Zbadalismy historię MAK – to pasmo afer i skandali” – konkluduje gazeta.

Można oczywiście do walki wystawić znanego humorystę (określenie K. Kutz) J. Palikota. Można go wspierać, także sennymi – niesennymi imaginacjami byłego ministra czy zawsze wiedzącej co powiedzieć dziennikarki. Można, rozmieniając resztki prezydenckiego prestiżu, obarczyć winą za katastrofę Jarosława Kaczyńskiego. Można nie reagować na słowa wicemarszałka sejmu. Nie można, już nie da się udawać, że wszystko jest w największym porządku. Każdy kolejny dzień temu przeczy. I nie zagłuszą tego występy ludzi o twarzach znanych, a jakby bez twarzy.

Mieczysław Gil

Tekst pochodzi z najnowszego papierowego wydania Tygodnika Solidarność gdzie znajdziecie więcej informacji nie tylko o sprawach pracowniczych, ale również o polityce i tym co się wydarzyło w kraju i zagranicą. Tekst na blogu zamieszczono za zgodą Jerzego Kłosińskiego, Redaktora Naczelnego Tygodnika Solidarność.
Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.