„Rosja nie jest normalnym krajem”
Działania rosyjskie, agresywne, imperialne, które zabierają ludziom możliwości rozwoju, zabierają ludziom normalne życie, doprowadzają do destrukcji państw, do sytuacji wojennej, gdy ludzie giną, są ranni, to są działania, które nie mogą być akceptowane przez wspólnotę międzynarodową. Rosja nie jest normalnym krajem, nie jest państwem, które się normalnie zachowuje; jest państwem-agresorem, to widać w takich miejscach jak to — mówił prezydent Duda. (https://wpolityce.pl/swiat/552451-prezydent-duda-rosja-jest-panstwem-agresorem? ?
Czy Rosja stała się już imperium zła ?
Dawnymi czasy, czyli ponad 100 lat temu, mój Ukochany Żołnierz, Marszałek Józef Piłsudski na pytanie – które z dwóch państw Niemcy i Rosja są bardziej niebezpieczne dla nowo powstałej Ojczyzny Polski odparł – "oba państwa i narody są dla nas śmiertelnymi wrogami, na wczoraj, na dziś i na jutro"...
„Wiemy dobrze, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd” – powiedział w sierpniu 2008 roku śp. Lech Kaczyński, przemawiając na demonstracji w Tbilisi w obliczu wojennej agresji ze strony Rosji. Z dzisiejszej perspektywy widać dobrze, jak słuszne były to słowa…
Zachód był zbyt naiwny, wierząc w dobre intencje Włodzimierza Putina. Putin był nieszczery, kiedy zapewniał o swojej lojalności wobec systemu wartości wolnego świata. W rzeczywistości były to mrzonki, gdyż były pułkownik KGB zawsze gardził demokracją. Od pierwszych dni swojej prezydentury Putin z maniakalnym uporem przygotowywał się do wskrzeszenia autorytarnego imperium zła.
Jako przedstawiciel tajnych służb, Putin wierzył, że będzie w stanie odnowić imperium na postsowieckim obszarze przy pomocy swojej agentury. To było sprawą całego jego życia… I on dołożył wszelkich starań do tego, by agenci FSB i GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy) Federacji Rosyjskiej zajęli kierownicze stanowiska we wszystkich republikach byłego ZSRR. Lecz „kolorowe rewolucje” w Gruzji i na Ukrainie podważyły jego wiarę we wszechmoc tajnych metod wpływu politycznego. Narody Gruzji i Ukrainy okazały opór wobec prorosyjskich dyktatur.
Pamiętamy z mediów jak w pierwszym kanale rosyjskiej telewizji państwowej wyemitowano program publicystyczny, w którym dyskutowano między innymi na temat II wojny światowej. Były szef Rosyjskiego Kongresu Żydów, Jewgienij Satanowski, pochwalił w jego trakcie politykę Józefa Stalina i dokonane z jego rozkazu zamordowanie polskich oficerów w Katyniu.
Rosyjsko-żydowski politolog przypomniał wówczas na łamach Rosyjskiej prasy, że Stalin był dowódcą radzieckich sił zbrojnych zarówno w czasie Katynia, jak i Powstania Warszawskiego. Zdaniem Satanowskiego w obu przypadkach komunistyczny dyktator „miał rację”, dlatego „powinien był zrobić i pierwsze, i drugie”, czyli tym samym powinien był wymordować polskich oficerów oraz nie udzielić pomocy powstańcom.
Jeden z twórców „Nowiczoka”, Wił Mirzajanow, w wywiadzie udzielonym portalowi Glavcom.ua skomentował swój stosunek do Rosji, która obecnie aktywnie używa tej trucizny. Naukowiec został zmuszony do wyjazdu do Stanów Zjednoczonych w latach 90., ale nadal aktywnie śledzi procesy polityczne zachodzące w Rosji, informuje Glavcom.ua.
„Imperium Rosyjskie to imperium zła. Wciąż zniewala mój naród tatarski i inne [narody] – baszkirski, naród Komi. I wszyscy wiecie, w jakim napięciu trzyma sąsiadów, jak podbija terytorium Ukrainy. Zagraża także krajom bałtyckim. To jest imperium zła, przede wszystkim tak oceniam Rosję”
Dzisiaj kraje Zachodu przekonują się coraz bardziej, że polityka Rosji i Putina zmierza do odbudowy dawnej potęgi Związku Radzieckiego. Metody stosowane, by do tego doprowadzić, wielu już nazywa bandyckimi. A jak jest naprawdę?
Dlaczego Rosja staje się agresywnym wręcz bandyckim krajem?
Wielu komentatorów wypowiadających się obecnie w mediach porównuje obecne działania Rosji do działań na pograniczu „bandyckich”, przykrywających autentyczne problemy wewnętrzne tego kraju, czyli działania zmierzające w tzw. i znaną „ucieczkę w imperium”. A dlaczego tak się dzieje? Oto kilka stwierdzonych przez media przyczyn:
Po pierwsze skorumpowana gospodarka Rosji.
Rosja już zaczyna płacić za Krym, następuje powolna destabilizacja rubla i jego osłabienie w stosunku do dolara o min. 10 %. By nie dopuść do dalszego osłabiania rosyjskiej waluty Centralny Bank Rosji wydał już około 435 mld USD na jej ratowanie co jak wiemy nie przynosi zamierzonego efektu. Giełdowe spadki zaczynają odczuwać rosyjskie koncerny jak Gazprom, Łukoil ( powoli wycofuje sie z Polski), Rosnieft i inne.
Rosyjska gospodarka jest, jak podają znawcy rynków ekonomicznych, w ostatnim okresie czasu mocno skorumpowana i „ufamilijniona”. Robienie interesów w Rosji, jak wskakuje praktyka, uzależnione jest wprost od dobrych i bardzo kosztownych relacji z tzw. aparatem władzy, o czym wielu mieniących się jako niezależnych szybko się przekonało w więzieniach i łagrach Rosji. Według rankingów korupcji Rosja zajmuje 127 miejsce na 177 badanych państw (Polska jest na 38 pozycji). Większość wpływów do budżetu Rosji pochodzi ze sprzedaży ropy naftowej i gazu ziemnego. Obniżka cen na te produkty może zachwiać gospodarką tego kraju, doprowadzając do krachu gospodarczego.
Po drugie problemy wewnętrzne Rosji.
Stary i odwieczny sposób pozbycia się problemów wewnętrznych to zainteresowanie społeczeństwa czymś nowym, więc Rosja „mocarstwowa” wygrażająca pięścią reszcie świata jest jak menel, któremu co prawda wysiadły nerki i wątroba, ale jest w stanie w bramie obić niejednego przechodnia. Każde odpuszczenie przez Putina dominacji uznawanej jako zawsze normalną, w tym wpływu na Ukrainę, byłoby szybkim zakończeniem kariery politycznej Putina. A tak działanie Unii Europejskiej na tym terenie wręcz zrodziło w Rosji chęć odwetu niezależnie od konsekwencji na arenie międzynarodowej.
Po trzecie agresywna polityka zewnętrzna Rosji.
Świat zachodni już przekonał się wielokrotnie, że Putin jest jednak partnerem mało przewidywalnym a nie jak dawniej widzieli go przywódcy UE - partnerem obliczalnym, z którym warto robić interesy. Jednak Rosja zawsze traktowała i traktuje po obaleniu ZSRR kraje będące wówczas pod jej dominacją jako tzw. „sezonowe odpryski powstałe po chwilowym osłabieniu mocarstwa” - co zresztą było i jest mocno lansowane w działaniu rosyjskiego KGB, którego przedstawicielem jest przecież nie kto inny jak przywódca Rosji - Putin.
Wnioski
Nie łudźmy się, że Rosja pogodziła się całkowicie z utratą swoich wielkomocarstwowych wpływów na arenie międzynarodowej głównie w Europie. Węgry, Polska, kraje nadbałtyckie to przyszłe cele wojny - może nie od razu militarnej, ale gospodarczej oraz dalszego uzależnienia gospodarczego od dostaw surowców z Rosji głównie gazu ziemnego i ropy naftowej, w tym także mocno i często stosowanego embarga na zakupy dóbr i towarów z tych właśnie państw.
Wielu polityków i ekonomistów europejskich oraz ze Stanów Zjednoczonych twierdzi, że takie działanie w zakresie szantażu militarnego i gospodarczego charakteryzuje bandyckie imperium zła, w tym obecnie i głównie Rosję.
Na te i inne problemy wynikające ze stosunków gospodarczych i politycznych między Polską a Rosją przedstawione graficznie na przestrzeni wieków w tym także i katastrofy smoleńskiej z dnia 10.04.2010 r. przedstawia i demaskuje w swojej książce Józef Szaniawski pt. „Imperium zła Rosja przeciw Polsce i Europie”. Zapraszam do zapoznania się z tą książką.
Żródło :
https://wolna-polska.pl/wiadomosci/rosja-byly-szef-rosyjskich-zydow-chwali-mord-w-katyniu-2020-01
https://jagiellonia.org/tworca-nowiczoka-rosja-to-imperium-zla-z-calej-duszy-zycze-upadku-tego-imperium/
https://www.fronda.pl/a/rosja-putina-antypolskie-imperium-zla-1,89147.html