Sporym sukcesem kandydatów Solidarności zakończyły się wybory Społecznej Inspekcji Pracy w Fiat Auto Poland. Trzynastu reprezentantów naszego związku zostało wybranych wydziałowymi SIP-owcami na najbliższą czteroletnią kadencję (2009-2013), a dwóch zachowało szansę na wybór w dogrywkach. Tym samym połowa społecznych inspektorów może być związkowcami Solidarności. Jednocześnie załoga przy urnach oceniła działalność Marka Mazurkiewicza, dotychczasowego zakładowego społecznego inspektora pracy, dając mu już nie tylko żółtą, ale czerwoną kartkę. Nie został on wybrany na następną kadencję uzyskując dopiero trzynasty wynik na Montażu, będącym największym okręgiem wyborczym (10 mandatów).
Zrodził się zatem wśród partyjnych (bo reprezentuje on związek, który z partią o trzech „P” stanowi jedność niczym wódka z zakąską) towarzyszy Marka M. pomysł by zwiększyć liczebność SIP i tym samym zapewnić mu dalsze pełnienie funkcji.
Problem jednak w tym, że wszyscy dodatkowi inspektorzy też muszą być wybrani. Tymczasem załoga Montażu i Końcówek głosowała na dziesięć osób i tyle właśnie wybrała, a nie dwanaście czy piętnaście. Słowem można zorganizować dodatkowe wybory, ale w żadnym wypadku nie można uznać, że wybrano więcej osób (lub według innych reguł), niż było ustalone. Na taki jawny przekręt nie zdecydowali się nawet komuniści ratując w 1989 skreśloną w niemal w całości listę krajową. Naruszając ordynację zorganizowano wówczas dodatkowe okręgi wyborcze, co dało się jeszcze później zalegalizowaæ. Jednak niespodziewani zwolennicy zwiększenia liczebności SIP o głosowaniu nie chcą słyszeć. Czyżby obawiali się, że ich faworyt kolejny raz byłby głównie skreślany? I pożegna się z SIP, nawet jak dodatkowych inspektorów będzie trzynastu? Demokracja polega na tym, że trzeba szanowaæ wolę wyborców.
Tymczasem werdykt pracowników wydziału Montażu i Końcówki był dla Marka Mazurkiewicza jednoznacznie niekorzystny – otrzymał on 322 głosy, o 34 za mało aby zostać
wydziałowym społecznym inspektorem pracy.
Wśród dziesięciu wybranych osób, znalazło się natomiast pięciu reprezentantów Solidarności: Krzysztof Biłek (otrzymał 546 głosów, najwiêcej na tym wydziale i w całym zakładzie),Edward Bodzioch, Mieczysław Bubień, Barbara Choroś i Krzysztof Sitko . Większe poparcie niż sprawca po wyborczego zamieszania otrzymał także szósty nasz kandydat Ryszard Cyroń (329 głosów).
Pięciu SIP-owców wyłaniali pracownicy Spawalni. Wśród wybranych znalazła się trójka kandydatów Solidarności: Danuta Piękoś (otrzymała 138 głosów, najwięcej na wydziale), Sławomir Mrugała i Wiesław Banasik. Po trzech
wydziałowych inspektorów wybierano na każdej z lakierni. Wyborczym okręgiem nr 2 była Lakiernia A (Stara), gdzie SIP-owcem został Andrzej Sadowski, będący tam jedynym kandydatem naszego związku. Natomiast w będącej okręgiem nr 3 Lakierni B (Nowej) wybrano inspektorem Teresę Wróbel, a drugi z kandydatów
Solidarności Jarosław Mondry zmierzy się w drugiej turze wyborów z Markiem Dróżdżakiem. Obaj otrzymali po 26 głosów, zajmując wspólnie trzecią lokatę.
Ponownie w wyborcze szranki będzie musiał stanąć także Zbyszek Raczyński. Otrzymał on wprawdzie największe poparcie wśród pracowników Centrum Sprzedaży, ale w tym okręgu... zabrakło kart wyborczych i uznano, że głosowanie trzeba tam powtórzyć. Nie bardzo tylko wiadomo, dlaczego powtórka ma byæ jednodniowa (30 lipca) i to tuż przed przerwą urlopową. Pierwsza tura wyborów trwała od 10 do 15 lipca.
W pozostałych okręgach wyborczych wydziałowymi SIP-owcami została trójka związkowców Solidarności: Marek Grądys (Hala Milenium), Gustaw Zoń (Utrzymanie Ruchu) oraz Małgorzata Taraszkiewicz (Administracja Bielsko-Biała).
Wszystkim wybranym społecznym inspektorom pracy gratulujemy, życząc jednocześnie sukcesów w walce o poprawę warunków i bezpieczeństwa pracy całej załogi.
(ZZ)
Zamieścił Wajcha
Źródło: biuletyn "Niezależny Związkowiec" nr 3/09 lipiec 2009 przeznaczony do użytku wewnątrzorganizacyjnego. Artykuł zamieszczono bez zgody i wiedzy wydawcy na własną odpowiedzialność.