Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jan Tomaszewski zapowiadał czystki w PZPN to go załatwili?

Najlepszy polski bramkarz wszech czasów Jan Tomaszewski ma kłopoty? Do takiego wniosku można dojść po tym co napisali „bezstronni” dziennikarze Newsweeka. Duet Śmiłowicz-Stankiewicz postanowił posłużyć się insynuacją o rzekomej współpracy z SB.

W swoim artykule pytają, czy człowiek, który zatrzymał Anglię był konsultantem SB? No tak po takim pytaniu czytelność tekstu wzrasta. Oczywiście w samym artykule nie padają jakieś konkretne zarzuty dotyczące rzekomej współpracy Jana Tomaszewskiego z SB. Jest to raczej marnych lotów opowieść dwóch zblatowanych z „układem” pismaków, którzy dostali zlecenie...?

Słynni ze swojej „bezstronności” dziennikarze donoszą, że dokopali się w IPN do dokumentów, które świadczą niby o tym, że Jan Tomaszewski był konsultantem SB. Stwierdzają, ze dowodem na to ma być zapis jaki zachował się w dokumentach IPN. A w nim podobno czytamy – „Kategoria: konsultant, pseudonim »Alex«, podstawa pozyskania: dobrowolność, data pozyskania: 1986.07.28.” – czyli współpracownik?

Oczywiście to o niczym nie świadczy, ale "politruki" ciągnął swoją opowieść przytaczając kontekst historyczny. Postanawiają uwiarygodnić swoje znalezisko i przy okazji zdyskredytować posła elekta z ramienia PiS. No właśnie i tutaj jest sedno sprawy i prawdziwy powód ataku na Jana Tomaszewskiego. Przecież to on w trakcie minionej kampanii wyborczej mówił, że Jarosław Kaczyński jest jak Kazimierz Górski polskiej polityki. W tej sytuacji trzeba mu pokazać gdzie jest jego miejsce w szeregu, bo chwiejący się w posadach „układ” tego wymaga?

Ktoś może powiedzieć, że jestem cięty na Newsweek’a, bo mi zlikwidowali bloga Fiatowiec na ich portalu, ale to nie prawda. Przecież prawdziwe intencje autorów można wyczytać pomiędzy wierszami. Mało tego nawet nie kryją się już z nimi w ostatnich zdaniach swojego paszkwilu i piszą – „Te kilka zachowanych dokumentów może przysporzyć Tomaszewskiemu sporo problemów. Jeśli IPN podważy jego oświadczenie lustracyjne, to grozi mu utrata mandatu. Co więcej, sprawy z przeszłości mogą wpłynąć na jego relacje z PiS, a przecież to dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu Tomaszewski został posłem.” – podkreślają Śmiłowicz i Stankiewicz.

W tej sytuacji nie ma już wątpliwości, że ta prowokacja jest związana z tym, że Jan Tomaszewski ośmielił się powiedzieć, iż trzeba skończyć z PZPN. W swoich licznych wypowiedziach mówił wprost nawet, że PZPN to „układ”, który nie myśli o polskiej piłce, tylko o swoich partykularnych interesach. Jako nowo wybrany poseł ma zamiar walczyć o zmiany w PZPN, wprowadzenie do tego związku kuratora. A więc w tej sytuacji stał się niewygodny dla ludzi z tamtego „systemu”, którzy przejęli synekury jaką jest m.in. PZPN po upadku PRL? Jana Tomaszewskiego załatwi teczkami PZPN, przy pomocy usłużnych dziennikarzy? A może to prawda i legendarny bramkarz był konsultantem SB? Trudno to jednoznacznie rozstrzygną i ta sprawą zapewne będzie się musiał zająć sąd.

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.