Pracowniczy „koszt sukcesu” firmy
Niezależni dziennikarze towarzyszyli pracownikom Grupy Fiata w Polsce w Drugich Dniach Protestu organizowanych przez Międzyzakładową Organizację Związkową NSZZ „Solidarność”. Ze zdumieniem dowiedzieliśmy się, że pracownicy firmy dostali mniejszy nagrody niż w roku ubiegłym, mimo, że produkcja Fiata w Polsce była o wiele większa. Na dodatek protestowi towarzyszyła demonstracyjna obecność zakładowych i samorządowych służb porządkowych. Czy tylko w trosce o bezpieczeństwo? I czyje… pracowników? Dyrekcji?
Chociaż tyski zakład ma znakomite wyniki ekonomiczne a produkcja w ubiegłym roku wzrosła o ponad 30 procent w stosunku do roku 2008, pracownikom obniżono tzw. roczną nagrodę za efektywność o 40 procent. Być może ktoś uzna, że to paranoja, ale zdaniem dyrekcji firmy to tylko wynik formalnego przestrzegania zapisów zakładowego zbiorowego układu pracy. A naszym zdaniem to tzw. „kreatywna księgowość”. Zanim rozpoczęła się manifestacja przed bramami zakładu tyska Straż Miejska demonstracyjnie sprawdzała legalność zgromadzenia. Przez cały czas trwania protestowi towarzyszyła mało dyskretna obecność przedstawicieli firmy Sirio czyli tzw. „ochrony” zakładu i Repo, czyli ludzi mających „kreować” wizerunek fiatowskiego koncernu, głównie zresztą w oczach jego pracowników. A jednak kończący zmianę nie obawiali się zatrzymać na kilka minut by wziąć udział w proteście i gwizdaniem skwitować postępowanie dyrekcji.
Najlepiej sami obejrzyjcie naszą relację poniżej.
Część I relacji – Protest pod „specjalnym nadzorem”:
Część II relacji – Protest pod „specjalnym nadzorem”:
A my Zarządowi Fiata w Polsce zadajemy jedno pytanie: Czy warto osiągać zyski i nie poddawać się kryzysowi gospodarczemu kosztem pracowników, któ rzy pozytywne efekty i wyniki wypracowali?
cim-fiatowiec
Materiał został opublikowany na Newsweeku 12 czerwca 2010r., ze względu na likwidację mojego bloga publikujemy go ponownie na Nwym Ekranie, aby ocalić od zapomnienia, to co tak bardzo boli dyrekcję w naszej publicystyce Fiat Auto Poland.