Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Pomieszany język

Bawiąc się pilotem natrafiłem na TV Republika. Pan redaktor z kimś tam prowadził rozmowę, ale moją uwagę przykuła wybita na pasku sonda: „Czy opinia Komisji Weneckiej będzie korzystna dla Polski?”. Mimo że mam na ten temat wyrobione zdanie, nie wiedziałbym jak na zadane przez TV Republika pytanie odpowiedzieć.

Komisja Wenecka, gdyby pominąć wszystkie możliwe niuanse, może zwrócić uwagę – nazwijmy to opinią A –  iż to, co zrobiła pisowska większość z Trybunałem Konstytucyjnym, a więc niezaprzysiężenie przez prezydenta Andrzeja Dudę, mimo jednoznacznego wyroku tegoż Trybunału, trzech legalnie wybranych sędziów oraz uchwalenie ustawy paraliżującej normalną pracę Trybunału, nie da się pogodzić z obowiązującymi w Europie standardami państwa prawa.

Komisja może też – niech to będzie opinia B – stwierdzić, iż demokracja w Polsce ma się dobrze, suweren, czyli naród dokonał wyboru rządzącej większości, a ta większość w imieniu narodu dokonuje takich zmian, jakie uważa za słuszne.

Osobiście bardziej wierzę, iż osąd, jaki wyda z siebie Komisja Wenecka, bliższy będzie stanowisku A niż B, ale też nie to, jaka będzie treść opinii Komisji powodowało, iż nie bardzo wiedziałbym, jak odpowiedzieć na pytanie TV Republika.

Dla  mnie i dla sporej (być może już większościowej) grupy Polaków korzystne dla Polski byłoby oczywiście stanowisko bliskie opinii A. Jest źle, gdy władza ustawodawcza i wykonawcza usiłuje podporządkować sobie władzę sądowniczą, jest źle, gdy Trybunał mający oceniać zgodność stanowionego prawa z Konstytucją jest pozbawiany możliwości dokonywania takiej oceny. Jest zatem dobrze – dobrze dla Polski – gdy ciesząca się autorytetem zewnętrzna instytucja zwróci na to uwagę i zarekomenduje przywrócenie stanu rzeczy sprzed dokonanej przez PiS „dobrej zmiany”.    

Jestem jednak pewny, że dla znakomitej większości widzów TV Republika pojęcie „korzystne dla Polski”  jest – w kontekście zadanego przez stację pytania – rozumiane zupełnie inaczej. Dla nich jedynie opinia B może być traktowana jako dla Polski korzystna, a każde zdanie jakoś tam zahaczające o opinię A będzie postrzegane jako krzywdzące szkalowanie Polski i bezzasadne mieszanie się w nasze sprawy wewnętrzne.

Bo problemem jest to, że język, którym się w politycznym dyskursie posługujemy, nam się „pomieszał”. Te same słowa czy zdania mogą mieć różne znaczenia w zależności od tego, kto się nimi posługuje. Bo teraz tak się porobiło, że Polacy z dwóch stron politycznej barykady nawet nie bardzo mogą wziąć udział w tej samej sondzie, bo mimo tych samych słów, inaczej rozumieją pytanie, które im się zadaje.
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski - https://www.mpolska24.pl/blog/pawel-piskorski

Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Historyk. Poseł do Parlamentu Europejskiego (2004-2009), Wiceprzewodniczący (2001-2003) i Sekretarz Generalny (2003-2004) Platformy Obywatelskiej, Poseł na Sejm RP (1991-1993 i 1997-2004), Prezydent m.st. Warszawy (1999-2001), od 1987 roku działacz a w latach 1990-1991 Przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.