Historyczne spotkanie przywódców obu Korei
- Dziś rozpoczyna się nowa era pokoju i dobrobytu w relacjach między Koreami - oświadczył przywódca Korei Północnej Kim Jong Un, który przekroczył po raz pierwszy spotkał się z prezydentem Korei Południowej Moon Jae Inem.
Moon przywitał Kima o 9.30 rano w Panmundżomie, w strefie zdemilitaryzowanej pomiędzy państwami koreańskimi. Obaj przywódcy uśmiechali się do siebie, a ich pierwszy uścisk dłoni trwał ok. 20 sekund. Następnie udali się do Domu Pokoju, po drodze jeszcze kilkakrotnie ściskając sobie dłonie.
- To jest historyczny moment. To tak blisko, a zajęło nam tak długo, by wykonać ten krok - zaczął Kim, gdy delegacje obu stron zasiadły przy stole negocjacyjnym w Domu Pokoju po południowej stronie wsi Panmundżom. - Dziś rozpoczynamy pisanie nowej historii pokoju i dobrobytu w relacjach między Koreami. Mamy wiele wspólnych tematów, możemy o nich rozmawiać szczerze, osiągniemy dobre efekty i rozwiązania - powiedział północnokoreański przywódca, podkreślając, że ustalenia szczytu powinny być wprowadzone w życie.
- Mam nadzieję, że osiągniemy porozumienie, aby wszyscy przedstawiciele naszego narodu mogli świętować pokój. Spędzimy dziś razem cały dzień i przedyskutujemy obszernie tematy, o których nie mogliśmy rozmawiać przez ostatnie dziesięć lat - podkreślał prezydent Korei Południowej dziękując Kimowi za przybycie.
Rozmowy będą trwały do wieczora, na koniec obie strony mają opublikować wspólne oświadczenie. Obaj przywódcy zjedzą lunch osobno, ale zasiądą wspólnie do kolacji, a w międzyczasie zasadzą razem sosnę jako symbol pojednania pomiędzy zwaśnionymi państwami.
źródło: PAP