Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Szkoła austriacka: subiektyw(istycz)ne TOP 10 - cz.II

„Idee mają konsekwencje” – to myśl przewodnia każdej z przedstawionych w II części niniejszego skromnego rankingu pozycji. Zarówno wszystkie razem, jak i każda z osobna mogą uchodzić za rację oddaną przytoczonej na grafice powyżej myśli lorda Keynesa. Rozmaite ekonomiczne herezje, rodzące się na kanwie dzieł filozofów, w nikim nie znajdywały na przestrzeni wieków sojuszników tak wiernych, jak w „ludziach praktycznych”, zaprzysięgłych wrogach „doktrynerstwa” i „teoretyzowania”. Opisane tu książki to kroniki dziejów tych herezji oraz wojen, które wypowiadali im obrońcy wolności.

Szkoła austriacka: subiektyw(istycz)ne TOP 10 - cz.II

6. Jesus Huerta de Soto, Socjalizm, rachunek ekonomiczny i funkcja przedsiębiorcza

Jednak wydarzenia te (upadek bloku sowieckiego – MK) mają jeszcze inny aspekt: wielką tragedię milionów ludzi, którzy latami cierpieli po to, aby historia potwierdziła coś, o czym od początku za sprawą teoretycznych dokonań szkoły austriackiej, było wiadomo, że jest nieuniknione. Za te niezmierne ludzkie cierpienie szczególnie odpowiedzialna jest nie tylko większość społeczności naukowej, której członkowie pomijali lub nawet, niestety, celowo ukrywali zawartość austriackiej analizy socjalizmu, lecz także nieszczęsny pozytywizm, wprawdzie przebrzmiały, ale ciągle jeszcze mający znaczenie. W jego świetle możliwość przetrwania jakiegokolwiek systemu społecznego może potwierdzić tylko praktyka, a nie teoria.

Debata kalkulacyjna, zapoczątkowana przez Ludwiga von Misesa esejem pt. „Kalkulacja ekonomiczna w socjalizmie” (umiejscowionym na tej liście jako nr 2) z perspektywy austriackiej nazywana jest debatą nad „możliwością socjalizmu”.

Przedmiotem tej debaty była możliwość zastąpienia spontanicznych procesów rynkowych rozwiązaniami planometrycznymi (jak J.Wilczyński określał gałąź ekonomii zajmującą się metodologią tworzenia planów gospodarczych). Z jednej strony Ludwig von Mises, Frierdrich von Hayek czy Lionel Robbins, z drugiej plejada socjalistycznych ekonomistów takich jak Oskar Lange, Enrico Barone, Karl Polanyi, Eduard Heimann i dziesiątki innych, którzy wnieśli swój mniejszy lub większy wkład. Przed czytelnikiem przetacza się korowód postaci, najwybitniejszych ekonomistów XX wieku, a de Soto skrupulatnie wylicza i opisuje kolejne argumenty podnoszone na przestrzeni dekad. Jednocześnie nie ogranicza się on tylko do roli biernego protokolanta, samemu również wymiernie wzbogacając teorię przedsiębiorczości.

Dla niektórych czytelników zaskoczeniem może być także mnogość odwołań do twórczości świętego Jana Pawła II, które pojawiają się na kartach tej pracy.

7. Mark Skousen, Struktura produkcji: Giełda, kapitał, konsumpcja:

We współczesnej makroekonomii głównymi teoriami są koncepcje keynesowska i monetarystyczna, które mogą różnić się w pewnym stopniu co do zaleceń politycznych, lecz nie odbiegają od siebie tak znacznie na polu metodologicznym. Obie szkoły podkreślają konieczność interwencji państwa w sprawy pieniężne. Nie ma wątpliwości, że jednym z głównych powodów, dla których odrzucono Hayeka i austriaków, był kryzys lat trzydziestych i następująca po nim rewolucja Keynesa. (…) Co więcej, rozwiązanie Hayeka nie korzystało z interwencji państwa, którą coraz więcej ekonomistów i urzędników uznawało za kiepskie rozwiązanie, gdy kryzys utrzymywał się rok po roku z nadzwyczaj wysokim poziomem bezrobocia. (…) Odrzucona przez keynesistów, monetarystów i marksistów, szkoła austriacka pozostawała w stanie uśpienia przez lata.

Mark Skousen opisuje historię drugiej wielkiej bitwy intelektualnej, która rozegrała się w XX wieku. Jej najbardziej znanymi uczestnikami są John Maynard Keynes oraz Friedrich August von Hayek, jednak ich spór był tylko epizodem w debacie, która rozpoczęła się dużo wcześniej, i która daleka jest od zakończenia.

Mimo iż jest spór czysto metodologiczny, ma on bezpośrednie przełożenie na kształt współczesnego (bez)ładu gospodarczego. Jej przedmiotem są dwie przeciwstawne sobie koncepcje kapitału. Po jednej stronie znajduje się reprezentowana przez ekonomistów neoklasycznych, przede wszystkim Johna Batesa Clarke’a oraz Franka Knighta, koncepcja homogeniczna. Zakłada ona, że kapitał to pewien jednolity zasób, który z jednej strony zasilany jest przez inwestycje, a z drugiej strony uszczuplany przez dobra konsumpcyjne. Po drugiej jest stworzona przez Eugena Böhm Bawerka heterogeniczna koncepcja kapitału, wg której nieistotna jest zagregowana ilość dóbr kapitałowych, ale to, czy poszczególne etapy produkcji są ze sobą odpowiednio zsynchronizowane.

Z jakiego powodu kwestia ta jest tak istotna? Otóż gdyby rację przyznano stronie „austriackiej”, całą koncepcję nowoczesnego państwa dobrobytu, wraz z bankowością centralną jako jej głównym filarem, należałoby wyrzucić do kosza.

8. Philipp Bagus, Tragedia Euro

Giscard d'Estaing, założyciel grupy lobbingowej na rzecz wprowadzenia euro, powiedział w czerwcu 1992 roku, że EBC ostatecznie położy kres monetarnej wyższości Niemiec. Chodziło mu o to, że dowód winy, jaka była silna marka, miał wreszcie zniknąć. Dodał także, że EBC powinien być wykorzystywany w polityce makroekonomicznej nastawionej na wzrost gospodarczy, czyli po prostu do wywoływania inflacji. Również doradca Mitterranda Jacques Attali przyznał, że traktat z Maastricht był w istocie skomplikowanym kontraktem, który miał na celu pozbycie się marki. Ten sam cel przyświecał też Włochom i innym krajom.

Książka ta ma swoją wartość zarówno jako pozycja ekonomiczna, jak i politologiczna. Opisuje mechanizm funkcjonowania Europejskiego Banku Centralnego, zarówno od strony organizacyjnej, jak i funkcjonalnej. Zawiera bardzo przydatne zestawienie instrumentów finansowych dostępnych dla EBC, jak i dla amerykańskiego Fedu, wraz z omówieniem różnic pomiędzy tymi instytucjami.

Przede wszystkim stanowi jednak odtrutkę na bzdury, które każdego dnia można usłyszeć w dyskusjach nt. Unii Europejskiej – jej genezie, celach i pozycji poszczególnych państw, w tym przede wszystkim Niemiec. O tym, że UE miała być narzędziem uzyskania przez naszych zachodnich sąsiadów dominacji w Europie, czy też o tym, że wspólna waluta ma w jakiś sposób służyć niemieckiej gospodarce.

Euro zostało powołane jako narzędzie transferu bogactwa z Niemiec do mniej rozwiniętych (czytaj: bardziej interwencjonistycznych) krajów Wspólnoty, czego dowodzi zarówno analiza teoretyczna, jak i jej statystyczna weryfikacja. Dolce vita krajów PIGGS było możliwe właśnie dzięki taniemu kredytowi gwarantowanemu przez EBC, a ciężar wydobywania się z wynikłych z tego kłopotów rozłożony został dzięki strefie Euro również na tych, którzy nie ponoszą zań żadnej odpowiedzialności.

9. Henry Hazlitt, The failure of new economics

Mimo iż na następnych stronach dokonałem analizy „Generalnej Teorii” Keynesa twierdzenie po twierdzeniu, rozdział po rozdziale, a czasami nawet zdanie po zdaniu, co niektórzy czytelnicy mogą zresztą uznać za nieznośne dłużyzny, nie zdołałem znaleźć w niej nawet jednego istotnego spostrzeżenia, które byłoby zarazem prawdziwe oraz oryginalne. Jeżeli coś jest w tej książce oryginalne, nie jest prawdziwe, a jeżeli coś jest prawdziwe, nie jest oryginalne. Szczerze mówiąc, przekonamy się, że oryginalna nie jest również większość błędnych twierdzeń w niej zawartych, a które należy przypisać poprzednikom Keynesa.

Monumentalna pozycja. Mateusz Machaj komentując tę książkę stwierdził, że stanowi ona prototyp forum internetowego: Hazlitt analizuje tutaj „Generalną teorię” Keynesa nie tylko rozdział po rozdziale, ale także akapit po akapicie, czy – momentami – zdanie po zdaniu. Kompleksowa krytyka „nowej ekonomii”, doprawiona imponującą ilością literackiego kunsztu oraz erudycji. Dodatkowego smaczku dodaje jej fakt, że Hazlitt jest przecież ekonomistą – samoukiem, który nigdy nie uzyskał nawet magisterium. Nie przeszkadza mu to zostawić w pokonanym polu największych ekonomistów swojej epoki.

10. Henry Hazlitt, Will dollars save the world

Cała koncepcja rządowych „celów produkcyjnych” jest w swoich korzeniach totalitarna. Jest częścią współczesnej manii imitowania rosyjskich „planów pięcioletnich” - która jest po prostu szczerym hołdem dla komunizmu. Dlaczego rosyjscy komuniści mieliby zwątpić w wyższość swojego systemu, skoro widzą, że niemal cała Europa małpuje jego podstawowe założenia?

Studium politycznej obłudy. Krok po kroku obnażone wszystkie fałszywe przesłanki, które doprowadziły do realizacji zmitologizowanego dziś planu Marshalla. Po raz kolejny festiwal „fałszywej filantropii” doprowadził do wzrostu władzy państwa, zahamował rozwój gospodarczy, a jednocześnie trwale podzielił świat zachodni, miast skonsolidować go przeciwko wspólnemu wrogowi.

Wszystkich, którzy wytrwali do tego miejsca, a także tych, którzy nie zrealizowali tego godnego celu, zapraszam na facebooka: www.fb.me/kosawolnosci


Maciej Kosicki

Maciej Kosicki - https://www.mpolska24.pl/blog/maciej-kosicki11

Kosa Wolności. Portal domowy: www.kosawolnosci.pl . UWAGA: zawiera dużą dawkę austriackiej szkoły ekonomii :)

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.