Pamiętamy jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał deklarację LGBT+. Dokument zakłada działania w takich obszarach, jak bezpieczeństwo, edukacja, kultura i sport, administracja, a także praca. W dziedzinie edukacji w deklaracji zapowiedziano m.in. wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił podczas konwencji partii, jak pamiętamy, m.in. o ataku na rodzinę i dzieci. Ocenił, że w niektórych miejscach w Polsce ma być zastosowana, a w niektórych miejscach już właściwie jest stosowana pewna specyficzna socjotechnika.
Demoralizacja – etap trwający 15-20 lat, a więc tyle ile trwa edukacja jednego pokolenia. Etap ten odbywa się w takich sferach, jak religia, system edukacji, życie społeczne, administracja państwowa, wymiar sprawiedliwości, wojsko, praca i relacje pracownik-pracodawca, gospodarka. Taktyka demoralizacji polega na tym, aby zgodnie z regułami niektórych wschodnich sztuk walki popchnąć wroga w tym kierunku, w którym on sam zmierza, ale w taki sposób, aby ten ruch mu zaszkodził (np. przewrócił się lub upadł na ścianę). Wykorzystuje się tutaj pospolitych przestępców, przeciwników polityki państwa, wrogie elementy, socjopatów, a także niewielkie grupy jak np. KOD czy UBywatele PRL oraz obcych agentów.
Należy uchwycić moment, w którym wszystkie te grupy podejmują działania antypaństwowe we wspomnianych wyżej sferach życia. Wspiera się i wzmacnia takie działania, jak: ośmieszanie religii i propagowanie dziwnych i prymitywnych sekt i wierzeń, po to aby istniejące dogmaty religijne i instytucje zastąpić fałszywymi, przeobrażanie systemu edukacji w ten sposób, aby wiedzę konstruktywną, pragmatyczną i kompetentną zastąpić historią wojen prowadzonych przez konserwatystów, wiedzą o zdrowym odżywianiu, budżecie domowym, wychowaniu seksualnym (byle dalej od systematycznej wiedzy); naturalne więzi międzyludzkie zastąpić sztucznie utworzonymi biurokratycznymi ciałami, które kontrolują życie społeczne i rodzinne, lecz nie są przez nikogo wybierane, jak np. mass media lub pracownicy społeczni; wymiar sprawiedliwości, prawo i porządek wpadają w powolny rozkład, który polega na tym, że ludzie są coraz bardziej ze sobą skłóceni, także w rodzinach, coraz częściej się procesują, a instytucje służące do zachowania porządku (policja, wojsko) przedstawiane są jako niegodziwe lub zgnuśniałe en masse, natomiast przestępcy wydaja się sympatyczni i skrzywdzeni przez złe społeczeństwo.
Na co stać dewiantów z LGBT ?
Internet obiegło, jak pamiętamy, nagranie, na którym widać popularnego transseksualistę Rafalalę, który brutalnie i wulgarnie zaatakował na ulicy Warszawy nastoletnią dziewczynkę. Do sprawy na Facebooku odniósł się szef MSWiA Joachim Brudziński, który polecił zbadanie sprawy Komendantowi Głównemu Policji.
Na początku czerwca ubiegłego roku w jednym z warszawskich klubów odbywały się po raz drugi wybory transseksualnej miss. Na nagraniu widać, jak transseksualna Rafalala zaatakował nastolatkę, oblewając ją zupą. Dziewczynka miała śmiać się z mężczyzny. Transseksualista zamieścił nagranie w internecie.
Na nagraniu widać jak Rafalala pyta dziewczynę: „Co Cię k**wa śmieszy we mnie? Ze mnie się śmiałaś. Przyjemnie k**wa? Pośmiejemy się k**wa. Zabawne k**wa to jest? Stój k**wa, co się mówi? Za co mnie k**wa przepraszasz?”
Osobnicy tego pokroju co wspomniany Pan stają się jak widać na powyższym przykładzie niebezpieczni atakując nawet niewinne dzieci. A jak ten problem widzą inni ?. Jak reagują na te problemy włodarze miast to już dzisiaj wiemy – popierają zachowania LGBT.
Media informowały i pokazywały , jak grupa spod znaku „LGBT” wtargnęła do kościoła św. Anny w Warszawie, gdzie robili sobie prześmiewcze zdjęcia na tle krzyża. Wśród nich był m.in Dawid Winiarski, zaciekły „obrońca demokracji”, rzekomo ciężko pobity przez policję podczas protestów przeciwko ustawie o Sądzie Najwyższym.
Prasa niezależna w tym Niezależna.pl podaje cytat :
..„Skandaliczny happening zorganizowali dzisiaj w Krakowie działacze środowisk LGBT. Pojawili się z tęczowymi flagami przed oknem papieskim, a gdy wyszedł do nich ksiądz z różańcem w ręku, był obrażany. Niektórzy nawet żądali interwencji… policji.
W środę 16 października przypadała 41. rocznica wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Metropolita krakowski kard. Wojtyła został wybrany na papieża 16 października 1978 r. i przybrał imię Jan Paweł II. Był pierwszym od 455 lat papieżem spoza Włoch i najmłodszym z papieży, jakich wybrano od półtora wieku.
Niestety, niektórzy postanowili wykorzystać rocznicę do politycznych celów. Hałaśliwa dyskoteka pod oknem papieskim na Franciszkańskiej – tak środowiska LGBT w Krakowie „uczciły” 41. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Pretekstem było pierwsze czytanie projektu ustawy „Stop pedofilii”. Uczestnicy hałaśliwego zgromadzenia pod siedzibą kurii twierdzili że przeszkadza im „pan ksiądz” – chodziło o kapłana, który wyszedł do nich z różańcem w dłoni….”
Marsze LGBT nigdy nie miały na celu jakiejś walki o „równość praw dla gejów”, gdyż geje mieli i mają takie same prawa, jak heteroseksualiści. Mogą uprawiać każdy rodzaj seksu oralnego i innego. Im chodzi głównie o walkę z Kościołem, który nigdy nie zgodzi się na małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci. Prowokacje tych koszmarnych ludzi są, niestety, tolerowane przez władze w imię jakiejś rzekomej równości praw. W rzeczywistości na każdym kroku łamie się moje prawa i wszystkich katolików w Polsce. Władze nie interweniują, a mają taki obowiązek, gdy profanuje się np. mszę, gdy chuligani spod znaku tęczy obrażają ludzi wychodzących z kościoła, gdy stosują inwektywy wobec kapłanów itd. Domagam się i oczekuję większej aktywności ludzi Kościoła wobec tych obrzydliwych prowokacji. Ostrzegam – kiedyś obudzimy się we Francji. Trzeba być ślepym, by nie widzieć eskalacji działań tych cynicznych dewiantów.
Wyczytałem w internecie na portalu monitorującego fakty ataków i wandalizmu na kościoły i wiarę katolicką następującą informację cytuję:
„Czołem! Chciałem poinformować, że prawdopodobnie środowiska organizujące parady równości, chcą dziś około godziny 19 wmaszerować do Klasztoru na Jasnej Górze. Przesyłam informację w celu mobilizacji środowisk katolickich w ewentualnej blokadzie.”
Zmroziła mnie ta informacja jak i ewentualnie sam pomysł feministek i lewactwa. Załopotało w trwodze i trosce mocno moje serce.
Pamiętam z opowiadań oficerów IIRP ” Żołnierzy Wyklętych” jak Niemcy bali się zaatakować i zniszczyć Jasną Górę. Bali się tego panicznie. Jak Eskadra niemieckich bombowców w 1939 roki wystartowała już pierwszego września celem zbombardowania Częstochowy. Po dotarciu na miejsce piloci ujrzeli jednak nie klasztor – a jezioro. Według relacji pilotów Niemieckich dowództwo uznało jednak, że był to sabotaż i postawiło załogi przed sądem polowym.
Jasnej Góry nie udało się zniszczyć Szwedom ani komunistom. Nikomu !
Jasna Góra to nie tylko miejsce święte dla Polaków to dom Królowej Polski, bez opieki której nie było by Polski i Polaków. To miejsce nie tylko kultu religijnego to serce Polski. Tam bije serce Polski a skrzydła husarii otaczają to miejsce swoim ogromem i siłą narodu.
Niech więc nikt pod żadnym pozorem nie śmie zbezcześcić tego miejsca bo obudzi taki gniew Polaków jakiego już nikt i nic nie powstrzyma. A sprawcy tego czynu odpowiedzą szybko za swoje czyny… przed Bogiem.
Królowa Polski – Jasna Pani obroni swój dom wspólnie ze swoimi rycerzami Boga przed dewiantami różnej maści, feministkami, lewakami i komunistami.
Wara od Jasnej Góry tam powiewa sztandar biało – czerwony a nie tęczowa szmata.
Przykładów agresywnych i brutalnych zachowań grupek dewiantów – mniejszość społeczeństwa- można mnożyć dziesiątki kierowane są one głównie, jak podają media, przeciwko wartościom w które tam mocno wierzą Polacy, w wartości za które ginęli tysiącami na polach bitew na barykadach Warszawy w walce z komunistami o Wolną Polskę.
Zagończyk, Inka, Pilecki i wielu innych nie popierali nigdy , jak podają źródła, zboczeń i postaw prezentowanych przez środowiska LGBT. Oni z tymi wartościami i wypaczeniami walczyli.
Dla Polaka słowa Bóg – Honor -Ojczyzna to nie zwykle słowa, to powinność bycia dumnym Polakiem. Tak było zawsze i tak pozostanie póki Polska trwać będzie.
Amen!
mPolska24
