Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

W każdym państwie jest armia.

W każdym państwie zawsze jest armia. Jeśli nie jest to armia tego państwa, to jest to armia sąsiada.

W każdym państwie jest armia.
źródło: http://s12.flog.pl/media/foto/9110996_janczarzy--mehteran.jpg
Trump zapowiada politykę izolacjonizmu. Niektórzy mówią, że nie da rady, że Kongres i Senat nie pozwolą mu na wprowadzenie w życie zapowiadanej polityki. Zobaczymy. Wcale niewykluczone, że wielu kongresmenów i senatorów zrozumiało przekaz, jaki dali wyborcy klasie politycznej USA i poprą nowego prezydenta bardziej, niż można się było tego spodziewać. Jeśli Trumpowi uda się wprowadzić jakieś spektakularne zmiany, to z pewnością wielu zajadłych dzisiejszych neokonserwatystów nagle zamieni się w piewców idei amerykańskiego izolacjonizmu czując, że inaczej mogą mieć problemy z wyborem na następną kadencję.
Jedną z zapowiadanych przez Trumpa zmian jest ograniczenie roli USA w NATO. Jest to logiczne przedłużenie zapowiedzi polityki izolacjonizmu i likwidacji zaangażowania w roli światowego policjanta. NATO jest sojuszem militarnym, który od początku był pomyślany jako narzędzie amerykańskie początkowo skierowane jako młot na konkurenta w walce o hegemonię, a po roku 1990 jako narzędzie dominacji nad światem. Wycofanie się USA z NATO (co wydaje się mało prawdopodobne, ale przypomnę, że upadek komuny też wydawał się mało prawdopodobny) spowodowałoby powstanie pustki.
W Unii Europejskiej nie ma już armii z prawdziwego zdarzenia. Armia francuska, która, jak się wydaje, jest najmniej dotknięta ogólnym rozbrojeniem, nie jest w stanie materialnie zastąpić Amerykanów w Europie, ze względu na przestrzały, niesprawny sprzęt i jednak zbyt małą liczebność. Mogliby to zrobić być może Brytyjczycy, tyle, że jest to nierealne ze względu na Brexit. A poza tym Unia Europejska jest faktycznie bezbronna.
Należy pamiętać, że w każdym państwie zawsze jest armia. Jeśli nie jest to armia tego państwa, to jest to armia sąsiada. Kto mógłby więc zastąpić Amerykanów w Europie?
Nie ma w tej sprawie zbyt wielkiego wyboru - są to Rosjanie bądź Turcy. I jedni i drudzy mają solidne, dobrze wyposażone armie - armia Turecka jest w NATO największa zaraz po US Army.
Jesteśmy kompletnie nieprzygotowani na taką okoliczność. Żaden rząd od czasu Okrągłego Stołu nie przygotował dla Polski żadnej prawdziwie polskiej strategii. Jest nawet gorzej - nie dość, że nie ma takiej strategii, to nawet nie ma na nią żadnego pomysłu, a jesli istnieją jakieś ośrodki, w których ktoś o tym myśli, to efekty tego myślenia są dobrze ukrywane.
Nasza dotychczasowa polityka ostatniego ćwierćwiecza opiera się na bezwzględnym podporządkowaniu interesom USA, oraz wymiennie, a czasem wspólnie interesom Moskwy i Berlina (czasem we współpracy z Paryżem). W ramach tej polityki Polska wzięła udział u boku swojego największego sojusznika w całkowicie nielegalnej, zaborczej wojnie w Iraku, w wątpliwej prawnie wojnie w Afganistanie, w nielegalnej faktycznie interwencji w Serbii, za co zapłaciliśmy my, jako podatnicy, a nie skorzystaliśmy na tym w żaden sposób.
Jeśli teraz dojdzie do désintéressement Waszyngtonu sprawami Unii Europejskiej, to najbardziej prawdopodobny scenariusz będzie taki, że upadnie strefa euro, a potem faktycznie rozsypie się cała Unia (początkowo pewnie nastąpi jakiś podział na dwie grupy państw, ale to będą tylko próby udawania spójności). Jeśli USA uzna, że nie ma w tym momencie interesu w podtrzymywaniu NATO, to pojawi się pustka, w którą ktoś wejdzie.
Myślę, że jedyne na co możemy liczyć, to to, że stanie się to w sposób względnie pokojowy.
A co do armii, która się pojawi w tej pustce...
Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #trump #NATo #usa #Polska
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.