Chińczycy tracą rynek zbytu w Afryce
Minister Zdrowia Zimbabwe prowadzi kampanię uświadamiającą zagrożenie związane z wirusem HIV, w związku z tym promowane jest też używanie prezerwatyw wszystkich poza ... chińskimi. Dlaczego?
Otóż okazuje się, o czym mówił minister na oficjalnej konferencji prezerwatywy produkowane w Chinach są na mężczyz z Zimbabwe zwyczajnie ... za małe. Jedna z chińskich firm w odpowiedzi zapowiedział, że rozpatrzy możliwość produkowania w "odpowiednim" rozmiarze.
Jak wiadomo chińskie koncerny od kilku lat mocno penetrują gospodarczo rynek afrykański podbijając co raz to nowe jego segmenty i wykorzystując każdą nadarzającą się okazję. Tym razem w ramach kampanii przeciw HIV, jako zwykle tańsi od konkurencji zwykle wygrywają w przetargach. Podobnie było i teraz. W ramach kampanii w 2016 roku rozdano 100 milionów prezerwatyw sprowadzonych głównie z Chin.
W Zimbabwe szacuje się, że nawet 10% społeczeństwa może być zarażonych tym wirusem. Minister Zdrowia Zimbabwe zachęcał lokalnych przedsiębiorców do produkcji na miejscu tego artykułu w odpowiednim rozmiarze.
źródło: RMF.FM