Witnica postawiła na kompetencje

Wygrała Pani wybory uzupełniające do Rady Miejskiej Witnicy, co to oznacza?

Zwycięstwo to złe słowo, tak naprawdę dostałam prawo do tego żeby pracować na rzecz naszej witnickiej wspólnoty. Kiedyś wykonywałam te zadania z pozycji skarbnika, teraz będę je realizować z pozycji radnej. Mam głowę pełną pomysłów oraz wiedzę na temat oczekiwań naszych mieszkańców, tak więc jestem w pełni przygotowana do rzetelnej i solidnej pracy. Już za chwilę w samorządzie będzie tzw. „gorący okres”, czyli czas uchwalania podatków i budżetu na 2018 rok. Melduję swoją gotowość do pracy.

Od czego Pani zacznie?

W pierwszej kolejności po zaprzysiężeniu na radną ustanowię swój dyżur i poinformuję o tym mieszkańców mojego okręgu. Według mnie bezpośredni kontakt jest najcenniejszy. Wszyscy witniczanie, którzy zagłosowali, ale także Ci, którzy nie głosowali na mnie, mają prawo oczekiwać ode mnie zaangażowania i wytężonej pracy. Tak postrzegam rolę radnego. O swojej codziennej  pracy, ale także o napotkanych problemach – choć mam nadzieję, że takowych nie będzie - będę również regularnie informować mieszkańców na łamach „Przekroju lokalnego” oraz na mojej stronie internetowej. Prócz tego udostępnię e-mail i nr telefonu, pod którymi witniczanie będą mogli się ze mną kontaktować. Moim priorytetem jest wsłuchiwanie się w potrzeby mieszkańców i realizacja ich potrzeb.

Mówią, że nawet zaangażowanie sił trzecich (mam na myśli burmistrza i minister Rafalską) nie pomogło i dwukrotnie wyprzedziła Pani swoją kontrkandydatkę w wyścigu o miejsce w radzie?

Ja tego tak nie postrzegam. Rywalizacja jest zdrowa, gdy odbywa się w granicach zdrowego rozsądku. Według mnie każda z nas na swój sposób wykorzystała swój potencjał. Moja kontrkandydatka startowała do rady chyba trzeci raz. Dla mnie była to pierwsza przygoda, którą udało się zakończyć sukcesem. Tym bardziej cieszę się, że dostałam taki kredyt zaufania od witniczan. Mam świadomość, że podjęłam ogromne zobowiązanie wobec moich wyborców. Witnica to mój mały „interkosmos” - praca na rzecz jej rozwoju to dla mnie ogromne wyróżnienie i zaszczyt.

Czy chciałaby Pani jeszcze coś dodać?

Jeszcze raz z całego serca, chciałabym podziękować wszystkim witniczanon i tym którzy zagłosowali, i tym którzy nie głosowali na mnie, że wzięli udział w wyborach uzupełniających. To jest budujące, że tylu osobom, mimo deszczu i silnego wiatru chciało się wyjść z domu, by móc oddać swój cenny głos. To my wszyscy tworzymy wspólnotę. Dziękuję raz jeszcze. Nie zawiodę.

Rozmawiała: Karolina Machnicka