Penderecki oświadczył, że nie współpracował z SB
Portal niezalezna.pl poinformował po południu, że: "Z notatki podpisanej przez zastępcę naczelnika wydziału "C" KWMO w Krakowie wynika, że Penderecki był "wykorzystywany operacyjnie" ze względu na swoje częste wyjazdy za granicę" - poinformował portal niezalezna.pl.
Adwokat Marta Rytlewska, pełnomocnik Krzysztofa Pendereckiego, przedstawiła oświadczenie kompozytora:
"W związku z doniesieniami medialnymi, jakobym miał być w okresie PRL wykorzystywany jako "kontakt operacyjny Służby Bezpieczeństwa" oświadczam niniejszym, iż nigdy nie byłem współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, nie posiadam także żadnych informacji na temat istnienia rzekomej "teczki" dotyczącej mojej osoby. Jeżeli faktycznie takie dokumenty istnieją, ich sporządzenie, jak również wszelkie zdarzenia w nich opisane, pozostawały poza moją wiedzą i wolą" - napisał kompozytor.
Pod koniec stycznia Instytut Pamięci Narodowej opublikował wykaz 6 467 jednostek archiwalnych, które w 2016 r. zostały wyłączone z tzw. zbioru zastrzeżonego. Wśród materiałów są dokumenty dotyczące Ryszarda Kuklińskiego i oficerów SB podszywających się pod inne osoby, tzw. nielegałów.
źródło: PAP