W kołach naszej inteligencji twórczej i piszącej wraca się nieraz do sprawy granic wolności w naszym ustroju, w naszym kraju. Warto więc może przypomnieć niektóre prawdy elementarne, którymi kieruje się nasza partia. Pojęcie i hasło wolności jest nierozłącznie związane z rewolucyjnym ruchem klasy robotniczej i z socjalizmem. Socjalizm rodził się jako kierunek wolnościowy, jako wyraz buntu przeciw niewoli i uciemiężeniu. Wolność od eksploatacji człowieka przez człowieka, wolność od nierówności między ludźmi, wolność od ciemiężenia narodowego i rasowego, wolność od wszelkiego ucisku — oto podstawowe cele socjalizmu i komunizmu, jako najbardziej humanistycznego kierunku rozwojowego w dziejach ludzkości. Stąd właśnie bierze się siła atrakcyjna ruchu komunistycznego, dlatego właśnie jego idee ogarniają całe narody i coraz to nowe miliony ludzi pracy w całym świecie.
Śmieszne jest, gdy nam, komunistom, usiłują wykładać sens wolności ci, którzy deptali ją i depcą w najbardziej bezwstydny sposób.
Wolność człowieka jest nie tylko sprawą jednostki, lecz i sprawą społeczną. Jednostka ludzka bowiem żyje w społeczeństwie, jest jego tworem. Jej wolność nie da się oderwać od układu sił klasowych w danym społeczeństwie i od walki, którą te siły toczą. Właśnie dlatego marksista, który walczy o sprawę wolności, nie ogranicza się do wołania o wolność, lecz stawia zawsze sprawę konkretnie: wolność dla kogo, wolność w jakich warunkach, wolność w czyim interesie?
Wolność jest pojęciem klasowym. Istotą burżuazyjnej wolności jest wolnośćwyzysku i eksploatacji człowieka przez człowieka, warunkowana prywatną własnością środków i narzędzi produkcji i sprawowaniem władzy przez klasy posiadające. Istotą wolności socjalistycznej jest wolność od wyzysku człowieka przez człowieka, uwarunkowana uspołecznieniem gospodarki narodowej i sprawowaniem władzy przez lud pracujący na czele z klasą robotniczą.
Uspołecznienie gospodarki narodowej pozbawia kapitalistów i wyzyskiwaczy podstawowego atrybutu ich wolności — prawa do eksploatacji cudzej pracy, znosi ich jako uprzywilejowaną klasę społeczną. Taki stan rzeczy odsunięte od władzy klasy uznają za zniesienie wolności.
Gdyby nawet zwycięska rewolucja socjalistyczna niczego nie uszczupliła obalonym klasom z ich dawnych wolności, poza wolnością wyzysku cudzej pracy, nie zmieniłoby to ani na jotę ich poglądu na wolność. Prawo wolności stowarzyszeń, zebrań i słowa, wolność politycznego działania klasy te wykorzystałyby tylko do walki z rewolucją o przywrócenie swego panowania i prawa do wyzysku cudzej pracy. Dlatego zwycięska rewolucja socjalistyczna nie może im przyznać takich praw.
Treść wolności jest zawsze treścią klasową. Wszelkie frazesy o wolności „w ogóle”, o wolności „integralnej”, o wolności „bez ograniczeń” są pustosłowiem pięknoduchów lub wrogów, którzy usiłują nimi zwodzić naiwnych ludzi. Bezperspektywność kapitalizmu leży też u podstaw współczesnego egzystencjalizmu i jego pojęcia wolności, w której jednostka „skazana na wolność" znajduje się w beznadziejnej sytuacji, napełnionej złem, przerażeniem i samotnością.
Marksista walczy zawsze o rzeczywisty postęp, o rzeczywistą wolność dla ludu, przyświeca mu jako cel wolność najszersza, wolność dająca najwięcej szans pełnego rozkwitu osobowości ludzkiej.
Polska jest krajem dyktatury proletariatu. Przez usunięcie eksploatacji człowieka przez człowieka stwarzamy nowy, wyższy typ stosunków międzyludzkich, który warunkuje nową wyższą formę demokracji. Ale jednocześnie wyraźnie stawialiśmy i stawiamy sprawę ograniczeń wolności dla wrogów naszego ustroju. Nie dopuszczaliśmy i nie dopuścimy do wrogiej socjalizmowi propagandy. To jest ograniczenie wolności, ale ograniczenie wolności reakcjonistów i wrogów na rzecz prawdziwej wolności mas ludowych, którą wciąż rozwijamy i pogłębiamy. Z czasem istniejące ograniczenia znikną, gdy odpadnie zagrożenie zewnętrzne, a wróg wewnętrzny zniknie.
Tylko my, tylko ustrój dyktatury proletariatu może z podniesionym czołem głosić zasadę ograniczeń wolności w imię wolności, albowiem działamy na rzecz najpełniejszej wolności ludzi, na rzecz najszerszej demokracji. Jesteśmy prawdziwymi humanistami, którzy nie tylko głoszą swe idee, lecz również walczą o ich realizację. A walka ma swoją logikę, którą rozumiemy i uznajemy. Jest rzeczą ważną, by nasz front ideologiczny, by jego przedstawiciele nie tylko głęboko przyswoili sobie tę prawdę, lecz również upowszechniali ją umiejętnie i z przekonaniem.
"Trybuna Ludu"
6 lipca 1963 r.