Kosowo się nie podzieli
- Roszczenia Serbii, by podzielić Kosowo, nie zostaną zaspokojone. Są one niedopuszczalne - powiedział prezydent Kosowa Hashim Thaci.
Thaci zapowiedział, że nie będzie "podziału, lecz korekta granic", z możliwym włączeniem w granice Kosowa doliny Preszeva, gdzie jest skupisko ludności albańskiej. Prezydent nie powiedział, czy będzie to związane z wymianą na północną Mitrovicę, gdzie mieszka większość kosowskich Serbów.
Jak przypomina AP, prowadzone w Brukseli między Serbią i Kosowem trwają już siedem lat. UE dała jasno do zrozumienia, że rządy w Prisztinie i Belgradzie muszą znormalizować stosunki, jeśli chcą w przyszłości stać się jej członkami.
Niektórzy przedstawiciele serbskiego rządu sugerowali, że ewentualnym rozwiązaniem może być zamiana ziem na podstawie skupisk mniejszości etnicznych: serbskiej i albańskiej - północnego regionu Mitrovica w Kosowie na dolinę Preszeva w Serbii.
Prezydent Thaci wyraził przekonanie, że negocjacje z Serbią bacznie śledzone także przez Stany Zjednoczone, zaowocują wkrótce dwustronnym uznaniem. - Jeżeli korekta granicy Kosowo-Serbia i ostateczne porozumienie w sprawie wzajemnego uznania zostaną osiągnięte, jeżeli takie porozumienie będzie dwustronne i zrównoważone, co oznacza wygraną dla obu stron, nikt nie będzie temu przeciwny - zapewnił.
Niepodległość Kosowa, w którym Serbowie stanowią pięć procent z 1,8 miliona ludności, uznało 111 państw, w tym 23 z Unii Europejskiej. Oprócz Serbii nie uznały jej między innymi Rosja i Chiny.
źródło: PAP