Historia wojny celnej USA vs reszta świata rozpętanej przez D. Trumpa

22. stycznia 2018 roku - nałożenie przez USA karnych ceł na panele słoneczne i pralki o wartości 2,7 mld dolarów.

8 marca - kolejna fala ceł obejmuje: stal i aluminium D. Trump twierdzi, że to zagraża bezpieczeństwu państwa, wyłączone wstępnie z tego aktu zostają Meksyk, Kanada i Unia Europejska.

2 kwietnia - Chiny, które były głównym celem i winowajcą zalewającym świat i USA tanią subsydiowaną stalą i aluminium, w retorsji nakładają cła na różne produkty amerykańskie winogrona, szynkę, orzechy, wiśnie i inne głównie żywność oraz stal, aluminium i złom o wartości ok. 3 miliardów dolarów.

18 maja - Unia Europejska z uwagi na problemy europejskich producentów stali i aluminium, którzy też są blokowani grozi cłami odwetowymi o wartości 7,1 mld dolarów na różne produkty amerykańskie: Burbon, koce, pomadki, obuwie sportowe, przędzę, wyroby żelazne i inne weszły ostatecznie w życie w czerwcu.

31 maja - do wojny włącza się Kanada, która uruchamia cła zaporowe na towary od papieru toaletowego po stal łącznie na towary o wartości eksportu z USA do Kanady na kwotę: 12,8 miliarda dolarów. Weszły z dniem 1 lipca.

5 czerwca - na szykany wobec swoich producentów odpowiada Meksyk wprowadzając cła na towary o wartości 3 miliardów dolarów obejmujące towary od wieprzowiny, poprzez produkty z żelaza i stali na motorówkach kończąc.

15 czerwca - kiedy negocjacje z Chinami nie dały rezultatu, USA ogłosiły, że nakładają (weszły w miniony piątek) cła na towary o wartości kolejnych 50 miliardów dolarów rocznego importu, które objęły już setki różnych produktów od słabo przetworzonych po maszyny i urządzenia.

15 czerwca - czyli dokładnie tego samego dnia Chiny odpowiedziały dokładnie tym samym nakładając cła na towary o łącznej wartości 50 miliardów dolarów między innymi: owoce morza, tworzywa sztuczne, burbon i inne.

10 lipca - Donald Trump narzuca cła na 6000 produktów z Chin o łącznej wartości 200 miliardów dolarów i grozi, że jest gotów uderzyć w kolejne produkty na kolejne 200 miliardów dolarów.

Na chwilę obecną spór obejmuje około 10 000 produktów sprzedawanych na całym świecie i może mieć trwały wpływ na globalną gospodarkę. Firmy tracą swoje tradycyjne rynki zbytu, są zmuszone do poszukiwania nowych lub ograniczania produkcji. Ceny produktów również idą w górę co odczują konsumenci. W tej chwili zarówno Stany Zjednoczone i Chiny prężą muskuły i nie zamierzają się cofnąć.

Łącznie w grę zaangażowana jest wymiana handlowa na poziomie 350-500 miliardów dolarów.