Sejm Dzieci będzie, ale nie w Sejmie

W zeszłym tygodniu Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że Sejm Dzieci i Młodzieży, który co roku odbywa się 1 czerwca, tym razem będzie miał miejsce we wrześniu m.in. z uwagi na trwająca w Sejmie akcję protestacyjną osób niepełnosprawnych, ich rodziców i opiekunów.

Przesunięcie daty SDiM stało się bodźcem do powstania nieformalnej grupy organizującej alternatywne posiedzenie młodzieżowego Sejmu pod nazwą - Parlament Dzieci i Młodzieży. Na wniosek koordynatora grupy, jednego z byłych marszałków SDiM, a obecnie sekretarza Nowoczesnej w woj. zachodniopomorskim, Błażeja Papiernika, rektor Uniwersytetu Warszawskiego Marcin Pałys wydał zgodę na zorganizowanie alternatywnego posiedzenia 1 czerwca na terenie UW. Obrady odbędą się w Audytorium Maximum.

W piątek prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała na Twitterze, że "z przyjemnością objęła patronat" nad posiedzeniem Parlamentu Dzieci i Młodzieży. "Cieszę się, że mimo utrudnień ze strony Marka Kuchcińskiego i Kancelarii Sejmu, młodzi będą mogli obradować. Możecie liczyć na wsparcie m.st. Warszawa" - napisała.

Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk poinformował, że miasto zapewni uczestnikom wydarzenia m.in. bezpłatny transport publiczny.

W środę marszałek Sejmu Marek Kuchciński na Twitterze zapewnił posłów Sejmu Dzieci i Młodzieży, że Sejm cały czas czeka na ich obrady. - Data obrad została przeniesiona, ale przygotowania do wydarzenia trwają - zadeklarował. Jego zdaniem, święto demokracji, jakim jest posiedzenie SDiM, powinno odbywać się w sali plenarnej Sejmu, która "najlepiej oddaje ducha parlamentaryzmu". - Nie dajcie się podzielić, wplątać w bieżącą politykę - zaapelował Kuchciński do młodych posłów.

Posiedzenia Sejmu Dzieci i Młodzieży, wzorowane na procedurach obowiązujących w prawdziwym parlamencie, są organizowane w budynku Sejmu od 1994 r.

źródło: polsatnews.pl