Wrocław: Jaros ponad podziałami
– Jestem i będę w październiku kandydatem na prezydenta Wrocławia. Nie rozumiem decyzji regionalnych władz Nowoczesnej. Uważam, że jest ona szkodliwa dla miasta – mówi poseł Michał Jaros.
Po tym jak Nowoczesna cofnęła mu rekomendację do startu w wyborach oficjalnie nie składa broni. – Wrocław potrzebuje zmiany. Potrzebuje nowego otwarcia – tłumaczy M. Jaros. Najwyraźniej nie rozumie tego zarząd Nowoczesnej, który postawił na polityczny układ i zdecydował się poprzeć w wyborach prezydenckich Jacka Sutryka, który jest kandydatem obecnego prezydenta Rafała Dutkiewicza.
Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – W wyborach samorządowych potrzebujemy ludzi z pomysłem, ludzi z energią i ludzi zaangażowanych. Taki jest Michał Jaros i dlatego go popieram – przekonywała jeszcze w marcu Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej… O tym, że partia ostatecznie poprze Sutryka plotkowano już od kwietnia i jak widać polityczny układ został sfinalizowany.
Teraz decyzję władz regionalnych Nowoczesnej musi zatwierdzić zarząd krajowy. To jednak prawdopodobnie tylko formalność. Trudno nie odnieść wrażenia, że Nowoczesna zaparła się idei dla której powstała - czyli nowej a nie starej twarzy partyjniactwa!