Całkiem goły wyszedł do dziennikarzy
Mark Williams po raz trzeci w karierze został mistrzem świata w snookerze. Walijczyk zapowiedział przed finałem, że jeśli wygra, to na konferencję prasową przyjdzie nago.
Williams, który w zeszłym roku odpadł w kwalifikacjach, wcześniej triumfował w turnieju w latach 2000 i 2003. - Nie mogę w to uwierzyć. Rok temu mnie tu nie było, oglądałem zawody w camperze, popijając piwo. Miałem zakończyć karierę już wtedy, ale żona stwierdziła, że nie wytrzyma ze mną, jak będę cały dzień siedział w domu - powiedział w pomeczowym wywiadzie na antenie Eurosportu.
Finał był niezwykle emocjonujący. - To, jak Mark wbił tę ostatnią bilę, to był jakiś żart - mówił z podziwem o strzale rywala Higgins. - To najlepszy finał w historii - podsumował sześciokrotny mistrz świata Steve Davis, komentujący mecz dla BBC.
Higgins triumfował w MŚ cztery razy (1998, 2007, 2009 i 2011). Przed rokiem również dotarł do finału, ale przegrał z Anglikiem Markiem Selbym.
źródło: dziennik.pl
Ja tam gościa podziwiam - nie umiałabym tak :D ale słowa dotrzymał! Jeśli jednak Ty chcesz zadziałać i jakkolwiek zaciekawić swojego tatę to mam na to sposób. Wystarczy zajrzeć na http://prezentydlaniego.eu/rodzaje-ojcow-i-rodzaje-prezentow/ i zainspirować się!