Matura już nie dla każdego
Egzamin maturalny będzie trudniejszy. Trzeba będzie znać kilkadziesiąt lektur, mniej będzie zadań testowych.
Obecnie, aby dostać dyplom trzeba podejść do egzaminu, ale nie trzeba go zaliczyć. Dlatego właśnie w ubiegłym roku maturę zdało 84 proc. uczniów. W przeciwnym razie matury nie zdałoby 63 proc. z nich. Licea mają być więc bardziej elitarne niż dotychczas. - Nie każdy musi mieć maturę, a teraz tak właśnie jest - powiedziała Małgorzata Lorek, dyrektor zespołu szkół geodezyjno-drogowych, która popiera zmiany.
Nowa matura zadebiutuje w 2023 r., a zdawać ją będą obecni uczniowie VII klasy. Zmiany na nowej maturze będą dotyczyć zwłaszcza przedmiotów humanistycznych: pojawi się szerszy zestaw lektur, nowe zadania na językach obcych i więcej pytań otwartych. Dziś na poziomie podstawowym z języka obcego jest tylko jedno takie.
Zmiany pozytywnie ocenia Katarzyna Hall, minister edukacji z rządu Donalda Tuska. Byłej minister także zarzucano, że za bardzo podwyższa poziom egzaminów. - Kiedy wprowadzałam matematykę na maturę, były głosy, że będzie katastrofa. Nic takiego się nie stało - zaznacza minister edukacji.
źródło: rp.pl