Siła lokalnego patriotyzmu
Narodowe święta to dobra okazja, aby spojrzeć na polską historię i docenić patriotyczne wartości. 2018 to przecież rok szczególny, rok w którym mija 100 lat od odzyskania przez Polskę niepodległości. - Najważniejsze, abyśmy mieli patriotyzm w sercach. Myślę, że w polskich domach jest on dobrze rozumiany - przekazujemy go naszym dzieciom, praktykujemy tradycje zarówno te rodzinne, jak i narodowe – mówi Dariusz Ejchart, burmistrz Sulęcina.
W tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości, jakie obchody upamiętniające tę rocznicę odbędą się w Sulęcinie?
11 listopada jest w Sulęcinie bardzo ważną datą. Od wielu lat uroczyście świętujemy obchody rocznicowe z okazji odzyskania niepodległości, ale ten rok jest rokiem szczególnym - jubileuszowym, dlatego poza Mszą św. w intencji Ojczyzny i uroczystą akademią do programu obchodów włączyliśmy również udział w akcji 100 biegów na 100-lecie odzyskania niepodległości. W tym roku Dni Sulęcina organizujemy wspólnie z 17 Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną. Pozwoli to na przeżycie tego święta w bardziej tradycyjnym duchu. Planowana jest msza koncelebrowana na modłę wojskową, defilada oraz występ orkiestr wojskowych. W większość uroczystości, które organizujemy staramy się włączać jak najwięcej elementów patriotycznych i angażować do współpracy wojsko oraz nasze stowarzyszenia kombatanckie.
W wielu miejscach Polski stanąć mają pomniki związane z walką Polaków o niepodległość, w Sulęcinie także pojawiła się inicjatywa powstania monumentu, czy spotkała się ona z aprobatą i ma szanse powodzenia?
Oczywiście Sulęcin w tym zakresie dużo nie różni się od całej Polski. U nas również pojawiły się inicjatywy uczczenia obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości postawieniem monumentu, a nawet kilku monumentów. Pojawił się nawet pomysł nazwania placu, na którym ma stanąć ten pomnik - Placem Niepodległości. Propozycji jest kilka. Każda z nich jest warta uwagi i mam nadzieję, że uda się je zrealizować i m. in. w ten sposób upamiętnić tę ważną rocznicę w historii Polski. Wśród pomysłów pojawiły się również te dotyczące wzniesienia pomnika Żołnierzy Wyklętych oraz pierwszych sulęcińskich osadników. W tym przypadku jednak ostatnie słowo ma do powiedzenia Rada Miejska. Obecnie trwa debata i na jej efekty trzeba jeszcze poczekać.
Ma Pan także swój własny pomysł na uczczenie tego stulecia?
Tak - chciałbym na Placu Niepodległości umieścić kapsułę czasu, aby nasi mieszkańcy mogli przekazać swoje przesłania przyszłym pokoleniom. Myślę, że jest to ciekawa inicjatywa, a jeżeli kapsuła przetrwałaby kolejne 100 lat to jej otwarcie może być ważnym wydarzeniem w trakcie obchodów 200-lecia odzyskania Niepodległości.
Czy tradycje niepodległościowe były obecne także w Pańskiej rodzinie?
Oczywiście - mój dziadek Edward był kawalerzystą służącym w 8 Pułku Ułanów im. Księcia Józefa Poniatowskiego. Kampania wrześniowa 1939 roku, jak i II wojna światowa odcisnęła piętno na losach mojego dziadka, ale jak pamiętam to oprócz daty 19 marca, czyli święta 8 Pułku to właśnie dzień 11 listopada był przez dziadka zawsze mocno akcentowany, jako najważniejsze święto patriotyczne.
100-lecie niepodległości to zdaniem wielu także dobry pretekst do dyskusji o zmianie konstytucji. Czy uważa Pan, że jej obecny kształt jest niewłaściwy i polskie państwo potrzebuje nowej ustawy zasadniczej?
Obecny kształt konstytucji jest kompromisem, na który zgodziło się wiele środowisk politycznych. Ustawa zasadnicza powinna stanowić rdzeń dobrego prawodawstwa, jak również dawać gwarancje wolności i swobód obywatelskich, a tak właśnie jest z naszą konstytucją. Jeśli konstytucja budzi emocje to znaczy, że nikt tak do końca nie jest z niej zadowolony, a to potwierdza subtelną równowagę, której obecność zawsze dobrze służy narodowi.
Przy okazji takich wydarzeń często mówi się o patriotyzmie, czy w Polsce patriotyzm jest właściwie rozumiany?
Najważniejsze, abyśmy mieli patriotyzm w sercach. Myślę, że w polskich domach jest on dobrze rozumiany - przekazujemy go naszym dzieciom, praktykujemy tradycje zarówno te rodzinne, jak i narodowe. Powinniśmy wspólnie kultywować miłość do naszej małej, jak i dużej Ojczyzny. Każdy tę miłość postrzega w indywidualny sposób, ale to właśnie ten koloryt jest wspaniały i to on nadaje jej kształt. Natomiast nie jest dobrze, kiedy patriotyzm staje się orężem w walce politycznej. Osobiście uważam, że nie ma to nic wspólnego z miłością do ojczyzny.
Rozmawiała: Karolina Machnicka