Weekendowe wojaże władzy ... słabo przyjęte
W ten weekend politycy Prawa i Sprawiedliwości zgodnie z zapowiedzią prezesa Jarosława Kaczyńskiego robili tour po Polsce. Aktywni byli premier Mateusz Morawiecki i Beata Szydło ... którym dostało się strasznie za to co na tych wyjazdach zaprezentowali.
Premier Morawiecki był na spotkaniu z mieszkańcami Węgrowa. Mieszkańcy przybyli w dużej liczbie, jednak rozczarowanie było równie duże. Nie dość, że nie wpuszczono na spotkanie wszystkich chętnych. Ochrona Premiera Morawieckiego nie wpuściła dużej części mieszkańców, to dodatkowo Premier nie odpowiadał na pytania z sali. Wymyślona przez PR-owcow Premiera taktyka, znających jego niedostatki komunikacyjne sprowadzała się do godzinnego perorowania o sukcesach rządu i niedopuszczeniu pytań z sali zadawanych na bieżąco. Jeżeli mieszkańcy chcieli zadać jakieś pytania, musieli je napisać na karteczkach. Oczywiście wybór pytań na jakie odpowiedział należał do jego sztabu. Wybranych było kilka, a i tylko te z kategorii "łatwo i przyjemnie".
Ta sytuacja miała skutkować okrzykami z sali "Precz z cenzurą".
Komentarze jakie się pojawiły po tym gościnnym występie nie należały do przychylnych.
Podobną taktykę miał podobno zastosować marszałek Kuchciński:
Minister Błaszczak zjadał żabę nagród na stojąco broniąc się jak mógł:
Jednak prawdziwą burzę komentarzy zebrała wicepremier do spraw społecznych Beata Szydło, która wzięła udział w spływie Dunajcem otwierającym sezon flisaków. Beacie Szydło, zarzucają komentatorzy i obywatele, że lansuje się na jakiś spływach kiedy w Sejmie trwa kryzys związany z opiekunami osób niepełnosprawnych i zamiast rozwiązywać ten problem to jeździ po kraju.
Beata Szydło sama będąc odpowiedzialność za sprawy społeczne w rządzie, przerzuciła bez żadnego skrępowania ten kryzys na barki premiera Morawieckiego:
Ewidentnie w rządzie twa wojna na górze i wszystko i wszyscy będzie używane w tej wojnie jako broń.
Wydaje się, że sama ofensywa jaka miała nastąpić po konwencji PiS, objazd Polski nie przysparza korzyści Prawu i Sprawiedliwość. Politycy tej formacji odpowiadając za rządzenie krajem, zderzają się z prozą rządzenia ale i własną nieporadnością PR-ową i brakiem wyczucia co warto i wypada robić.