Na rondzie bez lewego kierunkowskazu
Rondo należy traktować jako "zwykłe" skrzyżowanie i włączenie sygnalizacji powinno mieć miejsce w czasie zjeżdżania ze skrzyżowania - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie.
To drugi wyrok w sprawie sposobu używania kierunkowskazu na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. W grudniu 2016 roku „Rzeczpospolita"opisała orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (sygn. akt II SA/Gl 888/16), które mówi, że wjeżdżający na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie może sygnalizować zmiany kierunku ruchu lewym kierunkowskazem.
W styczniu tego roku podobny problem rozstrzygał sąd w Lublinie. Sprawa dotyczyła egzaminu na prawo jazdy zakończonego niepowodzeniem. Egzaminator za błąd zdającego uznał brak zasygnalizowania zmiany kierunku jazdy w lewo podczas przejazdu przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
Egzamin został unieważniony przez Marszałka Województwa Lubelskiego, który argumentował, że wbrew stanowisku egzaminatora, egzaminowany wykonując skręt w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, nie wykonywał zmiany kierunku jazdy i w związku z tym sygnalizowanie manewru nie było wymagane. Egzaminowany poruszał się w ruchu okrężnym. - Włączenie lewego kierunkowskazu przy dojeżdżaniu do ronda nie jest wymagane - wskazał Marszałek.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze zgodziło się z opinią Marszałka i podkreśliło, że stosownie do § 36 ust. 1 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych, znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się ruchem okrężnym dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku. "Zatem przy wjeździe na takie skrzyżowanie kierujący zachowuje swój dotychczasowy kierunek ruchu. Zmiana kierunku ruchu następuje dopiero przy opuszczaniu skrzyżowania o ruchu okrężnym. Z momentem opuszczenia ronda kierujący pojazdem powinien manewr ten zasygnalizować poprzez włączenie prawego kierunkowskazu. Wjeżdżający na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie może sygnalizować zmiany kierunku ruchu lewym kierunkowskazem" - wskazało SKO i zaznaczyło, że nie dotyczy to sytuacji, gdy wjazd na takie skrzyżowanie jest połączony ze zmianą pasa ruchu - w przypadku konieczności ominięcia przeszkody, czy też zmiany pasa na samym skrzyżowaniu, jeśli posiada ono co najmniej dwa pasy ruchu.
Egzaminator zaskarżył obie decyzje do sądu. Zarzucił im błędną wykładnię przepisów, która miała prowadzić do wniosku, że wprowadzenie ruchu okrężnego wyłącza stosowanie znaków pionowych i poziomych dotyczących zasad poruszania się podczas jazdy przez skrzyżowanie, a także innych reguł dotyczących zasad zmiany kierunku ruchu na skrzyżowaniach.
W niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (sygn. akt III SA/Lu 326/17) oddalił skargę egzaminatora i podtrzymał decyzję o unieważnieniu egzaminu praktycznego.
W uzasadnieniu sąd wskazał, iż stosownie do § 36 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się ruchem okrężnym dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku. Współwystępowanie tego znaku ze znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu" skutkuje tym, że wjeżdżający jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się już na skrzyżowaniu. Nie zmienia to tego, że ruch odbywa się dalej w kierunku wskazanym znakiem C-12.
"Ma zatem rację Kolegium, że rondo należy traktować jako "zwykłe" skrzyżowanie i włączenie sygnalizacji powinno mieć miejsce w czasie zjeżdżania ze skrzyżowania. Wtedy występuje zmiana kierunku ruchu. Przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie następuje zmiana kierunku jazdy i brak podstaw by zamiar wykonania takiego manewru należało wcześniej zasygnalizować" - napisano w uzasadnieniu.
Egzaminowany przed wjazdem na skrzyżowanie zajął lewy, skrajny pas ruchu. "Zatem przy wykonywaniu zadania egzaminacyjnego nie musiał zmieniać pasa ruchu i włączać lewego kierunkowskazu" wskazał WSA. Orzeczenie nie jest prawomocne.
źródło: rp.pl