Zmiany w propagowaniu faszymu
Z kodeksu karnego ma zniknąć zapis o karaniu za propagowanie faszyzmu jedynie "w miejscu publicznym".
Po publikacji reportażu o neofaszystach, którzy m.in. świętowali urodziny Hitlera, pojawiły się wątpliwości dotyczące definicji "miejsca publicznego". Szef MSWiA Joachim Brudziński podkreślił w rozmowie z Radiem Zet, że pierwsze działania w sprawie zmiany zapisu w kodeksie zostały już podjęte. Ich celem jest doprecyzowanie istniejącego prawa.
Dziennikarzom "Superwizjera" udało się przeniknąć do grupy polskich neonazistów związanych z legalnie funkcjonującym stowarzyszeniem "Duma i Nowoczesność". Ze statusu organizacji wynika, że działa na rzecz obronności państwa. Reporterzy przy pomocy ukrytej kamery uwiecznili m.in. "ołtarzyki" ku czci Adolfa Hitlera, płonące swastyki, czy okrzyki: "Sieg Heil!".
Rządzący szybko zareagowali na materiał. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że propagowanie faszyzmu i innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem, ale przede wszystkim stanowi "deptanie pamięci naszych przodków i ich bohaterskiego wysiłku walki o Polskę sprawiedliwą i wolną od nienawiści". Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie śledztwa w tej sprawie.
źródło: radiozet.pl