Znów Niemce nas biją.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, w sklepach Lidla niecodzienna praktyka mocno zirytowała nieuważnych klientów.
Sprawa może wydawać się prozaiczna, ale niektóre sieci marketów, w niektórych lokalizacjach wprowadzają ... płatne parkowanie. Gazeta informuje o takich przypadkach w Lublinie przy jednej z Biedronek, teraz ta sama sytuacja miała miejsce w Łodzi w przypadku parkingu jednego ze sklepów sieci Lidl przy ulicy Pomorskiej.
Cichaczem ten sklep wprowadził płatny parking. Ci klienci, którzy nie zorientowali się, że jest płatny i nie pobrali biletu za parkowanie musieli zapłacić karną opłatę w wysokości aż 95 złotych.
Kierownictwo sklepu uzasadnia takie praktyki dbałością o klientów, prawdopodobnie chodzi o parkowanie na dłuższy czas na parkingu przez osoby, które wcale nie są klientami sklepu, a wykorzystywały sytuację, że w strefie płatnego parkowania do tej pory w ten sposób mogli zaoszczędzić pieniądze.
Może i byłoby to jakieś uzasadnienie, gdyby nie to, że do sytuacji doszło w ... sobotę, kiedy nie obowiązują strefy płatnego parkowania. Czy to jednak przypadkiem nie jakiś rodzaj pazerności?!