Secesjoniści wygrali wybory w Katalonii
Przebywający w Brukseli były premier regionalnego rządu Katalonii Carles Puigdemont powiedział, że "Państwo hiszpańskie zostało pokonane", a jego premier "został spoliczkowany".
Po przeliczeniu 99,89 proc. głosów, o godzinie 1.35, w Katalonii podano, iż w wyborach udział wzięło 81.94 proc., czyli 4 360 843 uprawnionych do głosowania.Tym samym, ilość miejsc w parlamencie przypadająca na poszczególne partie już nie powinna ulec zmianie. Partia Obywatelska (Ciudadanos) przeciwna separatyzmowi może liczyć na 37 deputowanych, o trzy mandaty mniej niż proniepodległościowa partia Razem dla Katalonii (Junts per Catalunya).
Łącznie partie proniepodległościowe mogą mieć 74 mandaty, w tym ugrupowanie byłego premiera regionalnego rządu Carlosa Puidgemonta ERC może liczyć na 32 deputowanych. Ugrupowania opowiadające się za dalszą przynależnością do Hiszpanii mogą liczyć na 53 mandaty: Ciudadanos - 37, PSC - 17.
Komentując wyniki wyborów były premier rządu Katalonii Carles Puigdemont powiedział, że Europa musi przyjąć do wiadomości, że rozwiązania proponowane przez premiera Hiszpanii Mariano Rajoya, "nie działają". Puigdemont przebywa w Brukseli od czasu, gdy został zdymisjonowany w październiku przez madrycki rząd.
źródło: polsatnews.pl